W temacie wagi nic się nie zmienia, choć krągłości ciągle te same draznią. A latka lecą... niedawno mi sie wynik w kalendarzu zmienił co wprawilo mnie w odwrotnie wyśmienity humor. Cóz, jedyne cyfry jakie można cofnąć, to te na wadze. Trzeba będzie się zebrać. Znowu.
Cudnie ciepły dzień mamy. Jak to mówia na Islandii tylko przez jakieś 9 miesięcy jest zima a tak to latoooo i latoooo.
aganarczu
4 czerwca 2011, 09:42no zaciazylo mi sie ale jak narazie o tym glosno nie mowimy. A kiedy Wy sie zbieracie do PL bo jakos tak szykowaliscie sie i narazie ucichlo.
jestemszczupla
31 maja 2011, 13:38ważniejsze na ile się czujesz, a i to jest wartość względna niesłychanie, żyj chwilą, a jak dotrzesz do chwili, że żyć się nie chce to wtedy wiesz, że i to minie... :)))) ale się nagadałam :)
MamciaEdycia
30 maja 2011, 22:10nie jesteś sama.Takich co by tu chciały cofnąć te nieszczęsne cyferki choć na wadze jest tu więcej... a z tym udzielaniem się... też różnie bywaOprócz bowiem Vitalii toczy się też prawdziwe życie, w którym od czasu do czasu wypadałoby aktywnie pouczestniczyć...... No nie wiem... małżowi jakiś ciuch wyprasować, chałupę ogarnąć i gdzieś po drodze między qchnią a salonem nakarmić dziecko.... Ty też tak masz??? ;o-)) lofki i pozdrofki
PrincessLaluna
30 maja 2011, 20:58z tym udzielaniem to jest chyba u wiekszości ludzi podobnie;-)) ale napewno cofnąć cyfry na wadze Ci się uda pozdrawiam i dużo wiary i sił Ci życzę;-))
wiktorianka
30 maja 2011, 20:47ja tez sie nie udzielam ostatnio....ale czytam :)))....jutro zmieniaja mi sie cyferki rowniez....i trace piekna 3 na rzecz goooopiej 4.....i chyba dlatego tak jakos doliniarsko u mnie....ale przejdzie ( mam nadzieje )...buziakuje Cie mocno :))