Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: ... mama pupa...
7 stycznia 2012
Co ja mam z tym napieciem zrobić...Hę? Stan napięcia totalnego, bo po przedokresowym natychmiast zjawia sie pookresowe a zaraz po nim śródokresowe...W dodatku małe dziecko nazywa mnie Mama Pupa. Ledwie otworzy oczy a już słyszę: mama pupa. Czyżby aż tak ten mój "atrybut" dominował ? Poza tym spadła mi absolutnie tolerancja na alkohol. Po wczorajszych wypitych dwóch kieliszkach czerwonego wina czuję sie jak wyprany kotek i mam trzesiawkę jak na hiperkacu... Nawet w Sylwestra odpuściłam sobie alkohol bo chciałam jak najszybciej znaleść się w domu... snułam sie od popijających na kuchennym zapleczu panów do podskakujących w rytm dyskotekowych przebojów pań i dzieci. A! w sumie tez podskoczyłam ze trzy razy i nawet pozowałam z uśmiechem do zdjęć. Zestresowana baba na przyjęciu sylwestrowym. Wreszcie odnalazłam sie jako opiekunka dla dzieci i po troszc fotograf. Tomek za to bawił się wyśmienicie i dopiero obietnica szalonego seksu wyrwała go z balowego kontekstu. A dzis głowa napieprza i myślę co zrobić do jedzenia, bo w lodówce jakieś nieprzebrane zapasy poprzynoszone z pracy i sklepów. Organizacja zerowa. O diecie jeszcze nie myślę. Ale chodzę w dresowych spodniach po domu, ze niby skora do ćwiczeń jestem. Rowerek i steper odmarzają na balkonie. Wiem. Miałam je magazynować w sypialni ale co zrobić skoro tam właśnie znalazł sie kartonowy domek-zabawkowa graciarnia wielkości małego człowieka. Plan jest taki zeby go wynieść na nasz ogromny korytarz, który jest placem zabaw jednocześnie. Najpierw jednak trzeba przeczesać i posegregować wszystkie zabawkowe rupiecie. Ułożyć je w szafie zakupionej specjalnie do tego celu, która niestety nie posiada jeszcze ni półek ni szuflad ino sam szkielet, gdyż w ikeowskim magazynie brakło towaru. I tak się sprawa rypła. Mam to gdzieś. Idę sobie coś pogotować. A więc od początku. Tabletka od bólu głowy, zimna woda za nią, potem kawa. Przy kawie pomyślę co dalej ze swoim dzisiejszym życiem zrobić... Pozdrawiam
Dlatego ja, pomimo wszelkich mych upadkow calyczas obstaje, ze moja nieprzemyslana decyzja przyjazdu na 6 MIESIECY(!!!) do Hiszpanii jest najlepsza z moich decyzji:-))) Bo dopiero tu sobie zdalam sprawe, ze tak mi jest potrzebne slonce... To w razie czego wpadaj, kiedy chcesz. Ja tez raczej niemota:-) Buziolki
hehehehe, a moze on chce usiasc? mama- pupa :P fajny wpisik. tesknilam za toba:)
rumita
7 stycznia 2012, 15:38
Naj, Naj Naj w Nowym Kofana MammaPuppa !! Zagladam czasami i poczytuje wiesci z wyspy - trzymam kciuki za szybkie obaczenie w kraju :) a na fotkach z sylwestra calkiem niezle sie bawiliscie :))
bedzie dobrze, wyładuj energie w gotowaniu, mi to często pomaga...sama bym coś ugotowala ale zaraz zwijam sie na proszony obiad:)
Basik72
7 stycznia 2012, 12:53
Myślę, że gdybyś się przełamała i zafundowała sobie odrobinę wysiłku fizycznego - np. energiczny spacer, zabawę na śniegu, pływanie na basenie, to dostałabyś zastrzyk energii i chęci do działania. Uwierz - aktywność fizyczna potrafi zdziałać cuda!!! Nawet napięcie przed-, w trakcie- i po miesiączkowe minie jak ręką odjął :))) Trzeba się tylko przełamać i ruszyć z domu! Trzymam kciuki - powodzenia !!!
elkati
7 stycznia 2012, 12:37
myślisz, że kawa roznapięciowo działa? no nie wiem, nie wiem... ciekawm co Ci z tego myślenia wyjdzie ;)))
nanuska6778
11 stycznia 2012, 16:33Dlatego ja, pomimo wszelkich mych upadkow calyczas obstaje, ze moja nieprzemyslana decyzja przyjazdu na 6 MIESIECY(!!!) do Hiszpanii jest najlepsza z moich decyzji:-))) Bo dopiero tu sobie zdalam sprawe, ze tak mi jest potrzebne slonce... To w razie czego wpadaj, kiedy chcesz. Ja tez raczej niemota:-) Buziolki
nonos
8 stycznia 2012, 20:27Już nie chciałam tak wprost pisać, że można stosować do wszystkich drących japę samców;-)
nonos
7 stycznia 2012, 22:17wiesz.... ja tam dres z ulgą wciągam na "pupę", bo jedynie w nim jest mi wygodnie;-)
takaja27
7 stycznia 2012, 20:13hehehehe, a moze on chce usiasc? mama- pupa :P fajny wpisik. tesknilam za toba:)
rumita
7 stycznia 2012, 15:38Naj, Naj Naj w Nowym Kofana MammaPuppa !! Zagladam czasami i poczytuje wiesci z wyspy - trzymam kciuki za szybkie obaczenie w kraju :) a na fotkach z sylwestra calkiem niezle sie bawiliscie :))
DominikaSW
7 stycznia 2012, 13:59bedzie dobrze, wyładuj energie w gotowaniu, mi to często pomaga...sama bym coś ugotowala ale zaraz zwijam sie na proszony obiad:)
Basik72
7 stycznia 2012, 12:53Myślę, że gdybyś się przełamała i zafundowała sobie odrobinę wysiłku fizycznego - np. energiczny spacer, zabawę na śniegu, pływanie na basenie, to dostałabyś zastrzyk energii i chęci do działania. Uwierz - aktywność fizyczna potrafi zdziałać cuda!!! Nawet napięcie przed-, w trakcie- i po miesiączkowe minie jak ręką odjął :))) Trzeba się tylko przełamać i ruszyć z domu! Trzymam kciuki - powodzenia !!!
elkati
7 stycznia 2012, 12:37myślisz, że kawa roznapięciowo działa? no nie wiem, nie wiem... ciekawm co Ci z tego myślenia wyjdzie ;)))
fiona.smutna
7 stycznia 2012, 12:32:) uwielbiam Cię czytać:) garść normalnego życia:))))) Pozdrawiam serdecznie:)
lekkajaklen
7 stycznia 2012, 12:26to tylko chwilowy marazm, włóż kij w to mrowisko, zakręć 3 razy i odwróć kolej rzeczy ;)