Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
25.12


tu tu rutu tu
  • TazWarkoczem

    TazWarkoczem

    2 marca 2009, 12:09

    dzieki za list ;) mieszkam w Gdyni na Karwinach a zdjecie z lata w CHmielnie kolo \KArtuz - buziaki

  • tomberg

    tomberg

    6 stycznia 2009, 19:32

    Wszystko pięknie ładnie, zaczęłam nawet notować skrupulatnie co pochłaniam. Wydawało mi sie ze wszystko pod kontrolą i nie jest tego za wiele, ale gdy wieczorem ogarnęłam notatki, okazało się że to wydawało mi się trzeba tu traktować dosłownie. Na rowerku pedałowałam 5 km dziennie. Co za samozaparcie droga Anno! A niech cię licho! Podsumowując, może i wystarczyłoby tego do utrzymania wagi, ale napewno nie do jej zjechania w kierunku powszechnie wiadomym. Ale mamy oto Nowy Rok, rok ogólnie rzecz biorąc samych dobrych wiadomości, a czemuż by nie? można i to sobie założyć i począwszy od poniedziałku, zaczęło się... Pierwsza i najważniejsza to ta iż przerwa w odchudxaniu to nie jakieś widzimisię ze bedę jadła i już, ale powód jest z całkiem innej przyczyny: jestem w ciąży i już!!! Juhuu!

  • tomberg

    tomberg

    29 grudnia 2008, 13:51

    Odkąd założyłam konto na Vitalii moja waga spadła o 1 kg i to bez specjalnych zabiegów z mojej strony. Po świętach poszła lekko w górę i wskazuje 78.3 ale myślę ze to się w ciągu najbliższych dni unormuje. Wyciągam dziś rowerek z kąta. Walczyłam o niego dzielnie, bo Tomek chciał na święta wynieść go z domu, ale nie pozwoliłam. Bez złudzeń oczywiście, ze będę pedałować podczas świątecznej hiper konsumpcji, ale dziś? Czemu nie? Do pracy idę dopiero w piątek, więc mam sporo czasu dla siebie i Mai. W święta wspomagałam swoje odchudzanie jedynie czerwoną herbatą. Dzisiejszy poranek, a właściwie południe, bo poprzestawiały mi się pory snu i niesnu podczas tej świątecznej przerwy, rozpoczęłam standardowym śniadankiem, czyli 2 kromki pieczywa chrupkiego z serami i dżemem, do tego mała kawa z mlekiem. Ta kawa to jakaś specjalna konstrukcja zielonej kawy i herbaty w formie instant, specyfik wspomagający odchudzanie, którym obdarowała mnie siostra, gdy byłam na wakacjach w Polsce. Ale ja nie jestem systematyczna w jej piciu, bo zamiast 4~5 razy dziennie, piję ją tylko z rana i to niezbyt codziennie, więc nic nie mam do powiedzenia w sprawie jej skutecności. W smaku może być, więc ją popijam i tyle.

  • tomberg

    tomberg

    29 grudnia 2008, 03:48

    Problem tkwi w komputerze. Sprawdziłam to. Na co dzień korzystam z mało popularnego w Polsce Apla i coś się dzieje dziwnego, bo nie mogę dokonywać wpisów do pamiętnika, momentalnie strona się zamyka. Ale w święta... miałam dostęp do innego kompa, z Windowsem i... proszę proszę, okazuje się ze wpis, byle jaki, ale zaistniał. To co? pozostaje mi pisać swój pamiętnik w komentarzach? Tak też zrobię. Od jutra.