Korzystam z pożyczonego laptopa, dzięki Miećka by the way, mogę więc skreślić ze dwa zdania. Ciąża w toku, odchudzanie zawieszone, w tym kierunku zero zmian. Waga początkowo spadła o kilogram, a teraz powolutku pnie się w górę, w końcu zaczął się drugi trymestr, dzieciątko rośnie. Widzialam malucha na usg, fajnie się wiercił, chociaż wcale tego nie czuję. Ponadto 2 tygodnie temu przeprowadziłam się do nowego, większego i kompletnie pustego mieszkania, to dopiero radocha, mogę wreszcie coś pokupować, mowa o mebelkach, och jak ja to lubię! Wcześniej mieszkaliśmy w umeblowanym mieszkaniu więc nie było potrzeby niczego kupować. Uch! dziecko z kąpieli woła!