Zero, nic, nul ,dokładnie tyle mam do powiedzenia w temacie mojego brzucha. Wyglądam jakbym zaraz miała rodzić, a to ledwo 4 miesiąc zaczęty. Skandaliczny. Morda w kubeł. Nic.
Dobrze, ze pracuję, bo inaczej chyba bym nie wychodziła z lodówki, ciągle głodna. Z zachciankami różnie bywa, ostatnio miałam ochotę na budyń. A dziś na piwo. Właśnie napisałam smska do Tomaszka, zeby mi jedno szczynkowe kupil (2,25%). Parę łyczków tylko, chyba mogę? Możesz.