Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No właśnie
11 lipca 2009
Zdjęć i uśmiechów co niemiara. Przybywszy do domu oczywiście zamierzałam sprawdzić swoje kilogramy, ale waga nie chciała, zarządała nowych baterii, których akurat nie posiadam, więc akurat nie wiem ile ważę. Myślę, że akurat tyle co powinnam. Akurat! Czuję się jakbym dopiero co poznała ten wyraz, który akurat nadużywam. Zmęczenie.