Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poszło w obwody


Oj! Wróciło. Oj trudno. Zima zła, niedobra, długa, sprzyjająca tyciu . Do grudnia trzymałam się w ryzach a potem już nie. Skoro się tu pojawiam to znaczy że mam miarkę w ręku i nietęgą minę. Ale nie zapuściłam się tak totalnie... raczej  popuściłam w pasek do swoich tradycyjnych dziurek po czym mówię STOP łakomstwu i wracam  chwilowo na vitalię. Ważę oto znowu 72 kg i spinam się, by do lata zyskać na formie i wyglądzie. Ja wiem, ze to głupie zwalać winę na zimę, kiedy zwyczajnie za dużo pojadałam. (ale na Islandii zima jest naprawdę długa i aż do przesady uciążliwa, że się człowiekowi mało kiedy w ogóle chce). 

Otóż poczyniłam kroki. Najpierw te w głowie, czyli postanowiłam sobie, że schudnę, zmotywowałam się od środka. Potem te zewnętrzne, czyli zapisałam sie do endomodo i mam odnotowaną aktywność a następnie reaktywuję vitaliowe wpisy. Tym razem będzie na temat, czyli skoro mam schudnąć to będę pisać o odchudzaniu... chyba że mi się odwidzi.

Następnie za niecałe 3 tygodnie mamy święta wielkanocne i ja ten czas spędzę razem z Tomkiem i dziewczynami w Danii. Tyle czasu powinno mi wystarczyć, żeby moja waga osiągnęła poziom akceptowany dla mojej samooceny, czyli 70 kg. Łatwe? Tak! Zaczęłam wyjątkowo nie od poniedziałku ale już dzisiaj, w niedzielę. 30 minut intensywnie na sprzęcie domowym a i nie przeginałam z jedzeniem. Pierwszy dzień- zaliczony!

Pozdrawiam!

  • rumita

    rumita

    17 marca 2015, 08:41

    a kysz sniegu i zimooo, ja tez przywoluje wiosne z waga 75 z dokladka ;) może cos się jeszcze wyciśnie do lata ale 70 to cosss cienko widze. Pisz więcej ... jestem wtedy spokojnej myśli o Was islandzkie dziewczęta. Sciskammm

  • DominikaSW

    DominikaSW

    16 marca 2015, 18:49

    Wspolczuje Ci tej zimy, ja nie nawidze zimy i tej cholernej ciemnosci!! U nas juz w miare sie robi, ale na baleriny jeszcze za zimno;)

    • tomberg

      tomberg

      17 marca 2015, 00:31

      Nawet sobie nie wyobrazasz jak ja mam już tej islandzkiej pogody po uszy! Na szczęście czeka mnie 10 dniowy urlop w Danii i doenergetyzuję się slońcem bo deszczową aure wykluczam ;)

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    16 marca 2015, 12:10

    Powodzenia :P Warto dużo pić , wtedy nie chce się tak jesc .Nie pije przed i po posilkach przez 60 mi i schudłam szybko :P

    • tomberg

      tomberg

      17 marca 2015, 00:27

      Podglądałam Twoje wyniki:) i spróbuję z tym niepiciem podczas posilków. Tyle ze już dzisiaj się pogubiłam i w efekcie bardzo mało piłam, muszę jakoś podejść do tego planowo. Dzięki!

  • fiona.smutna

    fiona.smutna

    16 marca 2015, 10:51

    Jak ja bym chciała mieć do zgubienia tylko 2 kg ;-) Powodzenia ;-)

    • tomberg

      tomberg

      17 marca 2015, 00:24

      Hej Fionka ja mam do zgubienia znacznie więcej niż 2 kg;) te 2 to bym chętnie zgubiła w tym miesiącu...

  • anpani

    anpani

    16 marca 2015, 09:03

    Napiszę tak : ja się cieszę, że wróciłaś, bo lubię Cię czytać ale oczywiście z powodu powrotu się nie cieszę, jednak teraz idzie wiosna , na Islandii też, więc nabierzesz wiatru w żagle i się wylaszczysz do lata ;- ). W jakiej miejscowości w Danii będziesz spędzać święta? Ja mam tam rodzinę, którą mam odwiedzić od 7 lat ;- ) i coś nie mogę dotrzeć ale bardzo prawdopodobne, ze w te wakacje wreszcie to się urealni :D

    • tomberg

      tomberg

      17 marca 2015, 00:23

      Wybieram się do Kopenhagi i spodziewam sie ze juz od wakacji mogę tam zamieszkać. To w kontakcie, bo może sie spotkamy gdzieś na kawie;)))