Dziś niedziela, jak każda inna. Napięta - wchodzimy na siebie nieprzyzwyczajeni do obcowania ze sobą przez całą dobę, widując się zwykle w ciągu dnia zaledwie kilka godzin. Zmotywowało mnie to do biegania po śniadaniu. Nie pamiętam, kiedy o tej porze biegałem wcześniej. Wieczorem też zamierzam pobiegać - dobrze rozładowuje to napięcie.
elkada
16 czerwca 2014, 17:45Jak nie ma napięcia to nie ma nadmiernego apetytu-tak trzymaj,jesteś na dobrej drodze!
naja24
15 czerwca 2014, 19:05No cóż niedziela dla mnie jest napięta gdyż całe stado dzieci mi w drogę wchodzi na co dzień są w szkole , przedszkolach do 16 wiec weekend to dla mnie wyzwanie :)