Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dieta kopenhaska (dzień 2)


Dzisiaj jestem po 3 zmianie i troszkę zaspałem i kawa była o 10.30 :) Trudno.Czuje się na razie ok,nawet nie odczuwam bardzo głodu,ale pije sporo wody z magnezem i witaminą C. No i często sikam ;/ Żonka kupiła mi witaminkę B kompleks więc będę się suplementował hehe. A ...zapomniałbym o wadze :) przed kawką było 87.5 więc coś tam drgnęło.Wcinam teraz mój obiadek i powiem szczerze, Wołowinka jest super (szkoda że taka droga ;/) Tak więc na razie trzymam się dzielnie :)

  • Eulidia

    Eulidia

    31 maja 2016, 17:09

    Trzymam kciuki za wytrwałość.. Przy takiej diecie przyda Ci się! :P