Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
01.01.2018


Zawsze tego pierwszego dnia nowego roku dobrze zaczynać. Przespany Sylwester okazał się zbawienny. Od rana wertuje przepisy bediet, spisuję do zeszytu, odrzucam te co mi się nie podobają. Przepisywanie do zeszytu jest dobra metodą, bo więcej do mnie dociera i widzę jak te przepisy są do siebie podobne. Może w końcu nauczę się z głowy tworzyć. 

Chce wziąć udział w konkursie Ewki - nie dla nagrody, DLA SIEBIE. Jeszcze centrymetra nie mam, dietę dopiero spisuję, ważne: spisuję świadomie, dzisiaj marnie z jedzeniem było. Lodówka świeci pustkami. Ale już zdążyłam dopaść Żabkę, i jajka są, serek wiejski jest, pomidor jest, chleb jest. Będę tworzyć. Dużo nie trzeba. 

Zaraz pstrykne zdjęcie-"