Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co Cie nie zabije...


Hej laseczki,

wczoraj byłam u przyjaciółki w Niemczech i troszkę nie pilnowałam się z jedzeniem.

Najpierw zaczełyśmy od sałatki owocowej, później cola waniliowa, a skończyłyśmy na lodach oreo. No trudno. Będę spalać w tym tygodniu te nadprogramowe kcal. 

Akurat w tej miejscowości była polsko-niemiecka gala boksu. Chłopaki ładnie się trzepali. Było na co popatrzeć. 

Zrobiłam też małe zakupy. Ocieplacze męskie były z 15€ na 1€ przecenione to dla wszystkich wujków wziełam =D I ogólnie nakupowałam bajerów różnych. 

Jeśli chodzi o diete to wszystko już dzisiaj wróciło do normy.

ŚNIADANIE

- dwie kromki chleba ciemnego +ser+ pasta jajeczna <- chlebek domowy, moja mama piecze, jest rewelacyjny

ŚNIADANIE II sobie darowałam bo późno wstałam i nie byłam głodna a obiad  3h po śniadaniu miałam

OBIAD

-pierogi z serem i  3 truskawki

PODWIECZOREK

- sałatka owocowa

KOLACJA

- serek wiejski 

Jutro podam nowe wymiary. Pewnie przez wczorajszą chwilę zapomnienia zbyt wielkiej różnicy nie będzie no ale trudno. Może chociaż 1cm =D 

Moja bieżnia nadal nie działa...=/ Specjalista się  nie odzywa ehh...

Dobrze, że jutro vacu line i wibra. =) 

Nowy tydzień, i nowe kg do zrzucenia. 

Dziewczyny, do dzieła!

Buziaki!

  • Glorfalien

    Glorfalien

    16 czerwca 2013, 21:15

    Moja droga! Zmierzamy do celu !

  • ksiezycowalaguna

    ksiezycowalaguna

    16 czerwca 2013, 20:13

    Nigdy nie piłam Coli Waniliowej i zastanawiam się czy jest dobra :D A taki jednorazowy wyskok niczemu nie szkodzi, oczywiście spalisz to, ale pilnuj się żeby częściej Ci się takie nie zdarzały :)

  • pati0109

    pati0109

    16 czerwca 2013, 19:59

    Oj to trzeba spalic te grzeszki :) powodzonka ;)

  • sectet

    sectet

    16 czerwca 2013, 18:07

    oj jedno dietetyczne wykroczenie wydaje mi się że jest dopuszczalne;-))

  • chimera27

    chimera27

    16 czerwca 2013, 17:58

    cola waniliowa, kocham!