Hej,
dzisiaj mój dzień nie należał do najlepszych.
Zjadłam ładne śniadanko (bułkę ze słonecznikiem i żółtym serem).
Na obiad moje ukochane pierogi ruskie, a jestem pierogoholikiem:D
I od kilku dni chodziła za mną princessa biała.
I zjadłam ją z pełną świadomością i nie mam sobie tego za złe. Po prawie 50dniach diety myśle, że mogłam sobie na nią pozwolić. No i w sumie dobrze że ją zjadłam bo później niestety nie zjadłam już nic;/
Zadzwoniła moja przyjaciółka i powiedziała, że jest w szpitalu bo zemdlała.
Eh... i to już nie pierwszy raz. Zabrałam jej mame i pojechałyśmy do Niemiec ją odwiedzić. No i tak zleciało, że dopiero przed chwilą wróciłam do domu, a już jest za późno żeby jeść więc sobie darowałam. Głodna nie jestem, ale mam nadzieje, że to nie odbije się na mojej wadze.
Buziaki xo xo
Kilka motywacji:
Charlotte26
21 listopada 2013, 23:10lepiej czasem naprawdę zjeść np. jedną princessę niż podczas napadu trzy paczki czipsów słoik nutteli czy Bóg wie co jeszcze.
WildBlackberry
21 listopada 2013, 22:50wyobrazilam sobie jak chodzi za toba taka princessa, np. jako przebrany za nia koles xD cos jak maly glod