Trochę mnie tu nie było stąd też brak update'owania wagi. Nie ważyłam się już 2 tygodnie i dopiero w sobotę ponownie to zrobię. Okres, nadmiar wody w organizmie i tym podobne średnio zachęcają mnie do obcowania z wagą :D. W każdym razie trzymam się całkiem nieźle, widzę po brzuchu jak robi się coraz mniejszy, mam lepszą kondycję i w ogóle nie doświadczam napadów głodu. Ubrania robią się luźne, powoli zaczynam znów lubić siebie, ba, już nawet nie mam pyzatej buzi co akurat bardzo mnie cieszy. Moje niedziele, które przeznaczam na dni bez diety i odpoczynek od ćwiczeń całkiem dobrze się sprawdzają. Z utęsknieniem ich wyczekuję, zwłaszcza porannej jajecznicy z pomidorami i szynką przygotowywanej przez ukochanego z podaniem prosto do łóżka :D. Skubany je 3 razy więcej ode mnie i ciągle ma piękny płaski brzuch! Dobra, dość tej zazdrości, w sobotę mam nadzieję zobaczyć 7 z przodu :D! Wszystkim Wam życzę przyjemnego tygodnia i postępów w odchudzaniu :)))
Astridelle
4 marca 2019, 19:16Ważne żeby się lepiej czuć, kilogramy w końcu będą spadać. Dobrze czuć po sobie lecące centymetry :)
tricia88
4 marca 2019, 20:23Ooo święte słowa :D centy plusy kilosy w dół jak nic poprawiają humor :)) P.S Widziałam, że masz fajne jedzonko u siebie w pamiętniku. To Twoje autorskie przepisy? :)
Astridelle
4 marca 2019, 20:35Tak, wymyślam na bieżąco w zależności co jest w lodówce Pilnuję niskiego ładunku glikemicznego (mam cukrzycę) ;) Pozdrawiam
tricia88
4 marca 2019, 18:28Biedactwo! To kuruj się i wracaj szybko do zdrowia!
zurawinkaaa
4 marca 2019, 17:55Jak brzuch robi się mniejszy a ubrania luźniejsze to najbardziej zaczęła żeby dalej trwać w diecie
zurawinkaaa
4 marca 2019, 17:56Zachęca miało być ;)
tricia88
4 marca 2019, 18:12To prawda :D a Ty coś ostatnio też nie dodajesz wpisów do pamiętnika? A widzę, że waga ładnie spada u Ciebie :)
zurawinkaaa
4 marca 2019, 18:26Może jutro. Teraz walczę z grupą niestety
zurawinkaaa
4 marca 2019, 18:32Grypa