Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Im trudniej tym większa satysfakcja :)


Dziś 3 dzień nowego odżywiania i kolejna mała duma na koncie :) Wczoraj cieszyłam sie, ze wytrzymałam 2 dni, dziś pokonałam tysiące pokus. Biegałam po Lidlu jak oszalała, z pytaniem w głowie "Brać czy nie brać?", popatrzyłam chwilę na mrożoną pizzę, na śledziki w śmietanie i...wyobraziłam sobie jak płaczę przed lustrem, że jestem gruba. Pomogło. Wzięłam warzywa, owoce, razowe pieczywo i z podniesioną głową piszę dzisiejsze podsumowanie :)

Śniadanie: Płatki kukurydziane z mlekiem
Obiad: Zapiekanki z bułki razowej z pomiodrem, mozarellą, szynką z indyka i kiełkami rzodkiewki
Podwieczorek: kaszka manna
Kolacja: Świeży ogórek i marchewka, a teraz zamiast piwka do YCD, piję maślanę :)


  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    18 maja 2016, 22:40

    brawo kochana :))

  • tikaa

    tikaa

    18 maja 2016, 22:11

    I oby tak dalej :D powodzenia