No to dzisiaj eksperymentujemy.
Coś mną pokierowało i wczoraj zakupiłem kleik ryżowy... A dziś chyba mam wyrzuty sumienia. Nie wiem, czy jest sprzymierzeńcem w walce z nadwagą czy też nie. Jego walory smakowe też pozostawiają wiele do życzenia ale dodatki sprawiły, że człowiek (niemający wcześniej z tym styczności) jest w stanie go przełknąć:)
Link do forum http://vitalia.pl/forum22,808740,0_Kleik-ryzowy-reaktywacja.html
ognik1958
15 lutego 2013, 10:03cześć mamy ten sam wzrost i miasto i..mozemy się scigać na kg Uwielbiam długie cwiczenia na świezym powietrzu chodzenie z kijami,rowerek,biegi i uważam to za podstawe chudniecia zwwłaszcza w tempie kardio,interwałowo tj naprzemiennie z wysokim i średnim pulsem .2x w tygodniu chodze z kijami z Moreny chyba wiesz gdzie to jest do jeziorka Otomin ,na około i spowrotem gdzieś po 20 km -miodzik lato,zima no i 20 miesiecy już na stabilizacji pozdrawiam tomek
Behemotkot
15 lutego 2013, 09:54Hmm...nie wiem jak to jest do końca z tymi kleikami, kaszkami dla dzieci. Bo dzieci nie mam, ale wydaje mi się (jeśli błędnie poprawcie),że one maja być pożywne, syte. Dostarczają dużo węglowodanów. Więc nie wiem czy one są dobre dla osób, które chcą schudnąć.