Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kukurydza w natarciu.


Helloł,
Ładne słoneczko za oknem, tylko ta temperatura i śnieg. Całe szczęście są to już ostatnie podrygi zimy. Zaraz uciekam do pracy, więc ciesze się, zdążyłem dodać wpisik do pamiętnika. Dzisiejszy plan działania:
Śniadanie:
- kanapka z chudym twarogiem + miód, kubek zielonej herbaty
II Śniadanie + zarazem obiad, ze względu na godzinę wynurzenia się z łóżka:)
- 150g serka naturalnego homogenizowanego + garść orzechów, godzinę później kukurydziana zupa-krem z lekkim akcentem pora + dwa naleśniki ze szpinakiem (niestety kupne)

Przekąska w pracy:
- jabłko

Kolacja:
- Jogurt naturalny typu greckiego + siemię lniane + ewentualnie pomarańcz

Wiem, że mój jadłospis na dziś nie ma ładu, ani składu. Zawsze dzieje się tak, ze względu na moją nocną naukę, a w zasadzie nocne pisanie mgr.
Zamieszczam zdjęcie kukurydzianej zupy

Udanego popołudnia.

  • jmcp94

    jmcp94

    13 marca 2013, 17:04

    Pierwsze co pomyślałam, jak spojrzałam na Twój talerz, to że ma to coś wspólnego z kiwi :D dopiero później doczytałam :D

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    13 marca 2013, 15:13

    Potwierdzam-widok dość osobliwy :-)))) Ale wierze na słowo,że pyszna i zjadliwa.

  • izkaduch87

    izkaduch87

    13 marca 2013, 13:14

    Uwielbiam zupy kremy ze wszystkich warzyw :):)

  • TrickyLu

    TrickyLu

    13 marca 2013, 12:54

    Zdjęcie nie wygląda zachęcająco, lecz zupa smakuje wyśmienicie:)

  • Pereucia

    Pereucia

    13 marca 2013, 12:44

    Kukurydziana zupa wygląda strasznie :D Szpinakowa nie lepiej a mi smakuje, więc domyślam się, że ta taka zła też być nie może :D A na wieczór radziłabym Ci zjeść tego pomarańcza, żeby potem głodu w nocy aż tak nie odczuwać