Hej,
Pogoda się poprawia, jest coraz cieplej. Dzisiaj 4 godziny spędziłem w kuchni na przygotowywaniu przedświątecznych wypieków :P
Rzadko mi się zdarza coś piekę, a jednak! Na pierwszy 'rzut' poszła szarlotka w mini wersji light, następnie ciasteczka z owocowym nadzieniem na cieście francuskim. Ze względu na obowiązującą cenzurę na tym portalu, nie umieszczę zdjęć, ponieważ niewiele mają wspólnego z dietetycznymi 'przekąskami' :)
Teraz czas na coś zdrowszego.
Upiekłem również bułeczki owsiane. Jedna partia jest z dynią i słonecznikiem, druga zaś z rodzynkami.
Ponadto przygotowałem zdrowe, orkiszowo-otrębowe racuchy dla mojej familii.
Nie powiem co dzisiaj zjadłem, bo po raz kolejny obawiam się linczu z waszej strony. Jednak przyznam się bez bicia, że będą u rodziców, często ulegam pokusie... :(
Wiem, że po dzisiejszym wpisie możecie uważać mnie za osobę niekonsekwentną, która 'jakoś' dba o linię, jednocześnie łamie zasady odchudzania. Jednak takie działanie nie jest na porządku dziennym i zdarza się niezwykle rzadko, lecz taki fakt ma miejsce;/
Bułeczki:
racuszki:
jmcp94
28 marca 2013, 21:46To ja poproszę jedną bułę z rodzynkami :DD
SummerBeauty1990
28 marca 2013, 18:36podpisuje sie rekoma i nogami pod komentarzem kolezanki ponizej.. ;P sliniotok :D
Niecierpliwa1980
28 marca 2013, 17:23Spoko-nie zlinczujemy,co najwyżej dostaniesz kopniaka :-) A opisem ciacha wprawiłeś w ślinotok moją paszczę.
slabamotywacja
28 marca 2013, 17:23Udzielam Ci pozwolenia na święta :) Możesz jeść wszystko ale w małych ilościach ja tez na 2 dni zawieszam broń :)
CzarnaPerla1300
28 marca 2013, 16:30Super jedzonko :) Dobrze że święta są tylko 2x w roku :))