Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mój żołądek szarżuje...


... bo wczoraj wieczorem moje znajome postanowiły zrobić nocną libację. Także od samego rana czuję, jakby coś mnie ściskało. Zbiera mi się na wymioty, i gdyby nie to, że mam okres, to mogłabym przypuszczać, że jestem w ciąży. Chociaż... Może i nie. W końcu jestem bez faceta.

Jestem tu drugi dzień i już dostaję szału. Ludzie z mojego akademika wkurzają mnie. Dobrze, że mogę siedzieć na razie w pokoju. Gorzej, jak trzeba będzie jutro iść na zajęcia...

Tęsknię za moją przyjaciółką, która wyjechała na Erasmusa. Nie mam tutaj nikogo :(

Śniadanie: 1 duża marchewka + jabłko + kilka łyżeczek jogurtu (na więcej nie pozwolił mój żołądek)

II Śniadanie: pomidor, jajko gotowane na twardo

Obiad: 4 smażone pierogi ruskie

Kolacja: brzoskwinia, 10 łyżeczek jogurtu naturalnego

Trening:

70 min rolki (wywaliłam się na chodniku, cały dzień kręciło mi się w głowie)

Mel B: pośladki, brzuch, uda

Ewa Chodakowska: płaski brzuch

"Pot się leje strumieniami"

Ale i tak mój żołądek ma ochotę "rzygnąć". :(

To moja wina...