Hej;)
Powracam w progi Vitalii, aby zacząć jeszcze raz. Od ostatniej potyczki minął rok. Przytyłam utracone 22 kg. Zamknęłam poprzedni pamiętnik, aby walczyć z czysta kartą.
I jestem!
Przecież kiedyś w końcu musi się udać. Stanę się piękną, zadbana a nie odpychającą kobietą!
Wiem, że czeka mnie ciężka praca. Ale są tu dziewczyny, którym udało się zejść nawet z tak gigantycznej wagi jaką ja mam.
Pozdrawiam :*
P.S Kopa do odchudzania zapodało mi to zdjęcie :(
wdkymys
29 października 2012, 10:58bylo bardzo zle,najwazniejsze,ze zrozumialas i zaczelas walczyc o sylwetke,zdrowie i lepsze zycie ;)
purpura
3 sierpnia 2011, 11:22I co u Ciebie? Ja niby od dzisiaj staram się ograniczyć. Już widziałam 84,8, potem 86,3 a dzisiaj 86,5. Masakra.
animek.a
31 lipca 2011, 23:50a reszta przyjdzie sama:), będę wspierać, damy radę!
Mumin3k
30 lipca 2011, 13:12w takim razie życzę powodzenia i szczerze trzymam kciuki by Ci się udało! :))
katrinka84
29 lipca 2011, 15:57Wierzymy że Ci się uda:) Trzymam kciuki i powodzenia, no i kopniaczek na szczęście:P
Nemkaa
29 lipca 2011, 11:30Powodzenia! Na pewno się uda :)
22dziewczyna
29 lipca 2011, 11:25Trzymam kciuki ! Musi się udać !
Occamas
29 lipca 2011, 11:24Zdrowa dieta i ćwiczenia i pożegnasz tłuszcz na zawsze:) Tego Ci zyczę z całego serca:))
weronikka1
29 lipca 2011, 11:23Tym razem na pewno się uda. Będę kibicować!!!
Hiks25
29 lipca 2011, 11:21najważniejsze, że wróciłaś ;] kiedyś w końcu... ja mam nadzieję, że to mój ostatn raz. Nie martw się, czytam obecnie bloga dziewczyny, która również ważyła ponad 120 kg a teraz jest 78 ;] Wszystko jest możlwie, tylko silnej woli i wytrwałości trzeba, czego szczerze ci życzę ;]
pumon
29 lipca 2011, 11:20Powodzenia trzymam kciuki :)