Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znowu ??? yhhh





To już trzeci raz podczas tej zimy (która wczoraj się skończyła-jupi) jestem przeziębiana. Wykończyć się można, z nosa cieknie, gardło drapie i te ataki kaszlu. Najgorsze jest to, że tak fajnie mi szło fitness, basen wreszcie czułam że idę w dobrym kierunku. A to znowu przerwa. Na do datek pracy tak dużo jak jeszcze nigdy nie miałam. W pracy jestem codziennie na przemian 11h na 4h i tak prawie cały miesiąc. W sumie to się cieszyłam, że wypłata będzie lepsza ale mimo wszystko z chorobą ciężko się pracuje. Jutro idę na fitness chociaż jeszcze jestem trochę słaba.. dam radę, muszę.

Jedynym plusem tego całego choróbska jest to, że w niedziel po uczelni nie poszłam na pizze jak zaplanowałam z moim chłopakiem.
Weekend był słaby, skusiłam się na loda i czekoladę na nic nie miałam ochotę tylko słodycze i chrupki snaki. Jestem trochę na siebie zła bo to miał być marzec bez słodycz a ja już 3 dni wtopiłam. No nic trzeba się ogarnąć!!
A nie powiedziałam najważniejszego oficjalnie otwieram mój sezon rowerowy i od 2 dni już jeżdżę na rowerze do pracy. Wreszcie nie muszę kupować biletów i szybciej dojadę do domu:)




  • RozstrzelaneMysli

    RozstrzelaneMysli

    24 marca 2012, 18:27

    Zdrowiej! Za ładna pogoda jest, by chorować :))