Kurczę, co ze mną jest nie tak.. ciągle jestem zmęczona w ogóle nie mam energii. Myślałam, że to ta nauka mnie tak wysysa.. ale gdy sprawa została zamknięta energii wcale nie przybyło. Nic mi się nie chce. Ani ćwiczyć ani pracować, najchętniej schowała bym się pod kołdrą i nie wychodziła.
A takie miałam plany. Wrócić do aktywności. Staram się to realizować, ale nie mam najmniejszej ochoty.
Poczytałam trochę na forach i zamówiłam żelazo, może to rzeczywiście jego niedobór tak na mnie działa, tym bardziej że jem znikome ilości mięsa które są jego źródłem.
19 DZIEŃ BEZ SŁODYCZY (trzymam cały lipiec, bo w sierpniu wiem że będą poważne wpadki)
Waga nie spada, wydaje mi się, że to przez ostatnią niechęć do ruchu. Jak na razie spędzam po całych dniach w pracy więc nie mam za wiele czasu.
koralina1987
24 lipca 2012, 08:28brawo za brak słodyczy! waga ruszy daj jej czas!
oktawia94
21 lipca 2012, 22:37Kupiłam za ok. 150zł . Znam swój zapał to intensywnych ćwiczeń także wolałam kupić coś tańszego;) Może nie będzie najgorszy;) a o occie w tabletkach nie słyszałam, działa na Twój organizm?
RozstrzelaneMysli
20 lipca 2012, 16:44Oj ja też nie mam wcale energii... Nie wiem czemu :(
justyna.ja85
20 lipca 2012, 16:22To na pewno brak słońca! Też tak mam że schowałabym się pod kołderkę i pospała w końcu porządnie! Zmęczenie materiału. Czasem trzeba odpocząć porządnie (wewnętrznie też) by nabrać sił i mieć więcej energii, może tego Ci trzeba? Ja na pewno tego potrzebuję! Trochę odpocząć, przystopować (bo też nauka i przeprowadzka do tego była) a potem biorę się ostro za siebie. Choć nie powiem, nie będzie łatwo po tak długiej przerwie...
oktawia94
19 lipca 2012, 16:55I jak się trzymasz bez słodyczy? Ja bym je mogła jeść tooonami, ale jak już zrobię sobie od nich przerwę to z dnia na dzień jest coraz lepiej i jakoś mi nie przeszkadza ich brak, oszukuję organizm i jem jakieś suszone owoce czy jogurty przy okazji robiąc coś dobrego dla siebie, trzymaj się kochana;*