Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dobry uczynek:)


dobry wieczor kobitki:)po zakupach z mamuska i moim najwazniejszym:) wrocilam!!! Ufff dobry uczynek z mojej strony to taki ze chcieli na glodnego jechac do mc donalds ale ja.......zaproponowalam ze zrobie im jak tylko wrocimy tagiatelle na slodko kwasno z mieskiem z szynki I ...UDALO SIE nie pojechalismy wiec dotrzymalam slowa I zrobilam:) ja na kolacje serek wiejski z duuuzzzaaa iloscia szczypiorku I koperku oczywiscie musza byc bo uwielbiam:)a na jutro di pracy serek hwomogenizowany owocowy wasa jakies 4 kromeczki na drugie zapakowalam jablko wielkosci arbuza:p a na obiadek ryz z jablkuem I cynamonem tylko ryz bialy bo do brazowego qjakos nie umiem sie przekonac:( jak wroce to bedzie pora kolacji wiec pomysle o tym na spokojnie w domciu ale juz wiem ze to napewno bedzie cos bialkowego:)chce aby weszlo mi to w nawyk tyle sie naczytalam I chyba uwierzylam ze to najlepsza opcja:p od dzisiaj wzielam pierwsze anty nowynette mam tylko nadzieje ze nie bede po nich tyla....:(