Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pozegnanie...


Czolem dziewuszki i malczyli ;) Jutro ostatni dzien w pracy. Jakos mi tak dziwnie ,ze odchodze i nie bede rano widziala kolezanek z pracy no ale coz zycie:P Jutro to pozegnanie wiec ciacho zrobilam cuksy kupilam i mam nadzieje ,ze zjedza jak najwiecej aby mnie nie kusilo. Jutro drazu bez bicia mowie ,ze z grzesze bo tak nie fajnie nie zjesc ciacha. Dlatego upieklam biszkopt na to mus jablkowy i (o zgrozo) bita smietane. Zdejme sobie bita smietane to bedzie mniej kalorycznie ;) 


Menu

Śniadanie : 2 kawalki chleba pelnoziarnistego z twarogiem , papryka i ogorkiem
II Śniadanie : sok z marchwi, jablko, pomarancza i jogurt naturalny
Obiad : kurczak w sosie paprykowym i kasza jaglana.
Kolacja: brak

Ćwiczenia
 godzina biezni (sdpalilam 521 kalori:P )
110 brzuszkow

  • kalliope

    kalliope

    31 stycznia 2014, 12:35

    Tusia, do tego Kubusia nie potrzeba sokowirówki! Wejdź na link w moim wpisie, wystarczy blender i zagotować i jest pycha mówię Ci!

  • Nikua5

    Nikua5

    31 stycznia 2014, 12:23

    Ja zjadlam pizze ani nie liczyłam że po 6 dniach zejdzie mi az 5 cm :D takż enie martw sie ciachem 3ymaj sie dalej planu diety i ćwiczeń a bedzie dobrze :)

  • kalliope

    kalliope

    31 stycznia 2014, 08:51

    Ciasto pożegnalne nie ma kalorii, nie wiedziałaś o tym? :D Poza tym ćwiczysz to przecież spalisz je w mig! :)

  • Monika3030

    Monika3030

    30 stycznia 2014, 22:14

    Wow sporo tych brzuszków :) Pożegnania nie należą do najprzyjemniejszych rzeczy, ale mówi się trudno :)

  • Sylwestra1217

    Sylwestra1217

    30 stycznia 2014, 22:14

    spokojne spalisz to ciacho na pewno :) świetny bilans, fajnie i zdrowo jesz :)