Postarałam się..... przez ponad 2 tygodnie liczyłam kalorie i ćwiczyłam sumiennie.... :) i pół kilo uważam za oficjalnie pożegnane Pamiętajmy, że teraz chudnę - już nie z przymusu, bo nie nie jestem "wagowo gruba" (ale emocjonalnie, jak najbardziej....) , nie mam też nieprawidłowego BMI. Chudnę te ok 2 kg, dla własnego lepszego samopoczucia. Chcę się lepiej poczuć, ale nie mam "parcia", na szybką utratę wagi. Nie chce zakłócić mojego procesu stabilizacji wagi. W końcu te 5 miesięcy, ba prawie 6 miesięcy stabilizacji, nie może pójść na marne:)
Śniadanko:
-dwie kromki chlebka razowego wielo - ziarnistego z paprykarzem i pomidorkiem
- łyżka siemienia lnianego, łyżka otrąb pszennych - zalane połową szkl. wrzątku i pół szklanki mleka 0,5 % - kiedy już siemię się rozparzyło:, i zrobił się kleik)
suma: 365 kcal
II śniadanko:
- banan
-brzoskwinia
- serek wiejski lekki
suma: 360 kcal
Obiad:
- sałatka warzywna
- 2 parówki na ciepło
- 2 kromki chlebka, takiego jak na śniadanku:)
suma: 510 kcal
Kolacja:
-serek wiejski lekki
- cała świeża papryka czerwona
- 1 kromka chlebka.
suma: 290 kcal
łącznie: 1525 kcal :) a wieczorkiem godzinna jazda na rowerku więc około 350 - 420 kcal spalonych :)
troszkę mało kalorii mi wyszło, bo nie chcę szybkiego spadku wagi, muszę się bardziej rozpieszczać haha:)
Buziaczki kochane:) Maryśka.
TwardaJa
28 czerwca 2010, 10:46miewałam miewałam. Nie jestem w tej chwili pewna, ale około 3 -4 razy waga mi stawała w miejscu i nie chciała ruszyć. Najdłużej to chyba ze 3 tygodnie. Ale potem, jak organizm zrozumiał, że nie musi magazynować pokarmu - że się je normalnie, zdrowo i w stałych godzinach, waga zaczynała spadać dalej:)
Grubolina
28 czerwca 2010, 10:15Gratuluje spadku! :) Miałam dziś identyczne śniadanko! Pomidorki już znacznie bardziej smakują latem, a nie zielskiem to można się nimi delektować :) U mnie za to zastój... miewałaś takie podczas odchudzania? Jeśli tak to ile najdłużej trwały?
pau.ro
28 czerwca 2010, 10:15świetnie Ci idzie :)
MisMalinowy
28 czerwca 2010, 09:51Gratuluje zdrowego podejścia :) Rzadko to się tutaj zdarza:)
NieTak
27 czerwca 2010, 23:12no jak na razie więcej nie mogę:) ale miejmy nadzieje, że będzie ok:) Rozpieszczaj się!:)
ooXENAoo
27 czerwca 2010, 22:14i bardzo dobrze kto by plakal ze schudnal ??:P
Carmellek
27 czerwca 2010, 22:06Stabilizacja jest najtrudniejsza, ale w sumie masz rację tyle już wytrzymałaś, że teraz też dasz radę. Życzę powodzenia :]