Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stabilizacja - dzień 42. Etap 4 / 6.


hej Kochane!

Jak wam mijają dni? Ja wczoraj robiłam porządki w swojej szafie - pożegnałam letnie sukienki i spódniczki....powitałam już sweterki.....bo zamarzam! Jesień .....!

Za chwilę idę z braciszkiem na rozpoczęcie roku, bo mama idzie z drugim do przedszkola na początek roku Jacy są przejęci...... jejku:)

Z moimi posiłkami w pracy:  najprawdopodobniej dodam jeden mały posiłek w postaci owocu lub serka jakiegoś, a obiady będę przygotowywać dzień wcześniej i po pracy, podgrzewać po prostu....szybciej to się odbędzie niż w przypadku gotowania od zera:) Wymusiłam tez na moim lubym bieganie ze mną znowu....więc nawet po kolacji można iść pobiegać....bo z nim nie będę się bała zmroku....


Moje wczorajsze menu:

Śniadanie: bułka z wędlina, pomidor, papryka zielona, + kleik. SUMA: 457 kcal



II śniadanie: owsianka na mleku, z dżemem śliwkowym z imbirem , posypane wiórkami kokosowymi, trochę mieszanki studenckiej. SUMA: 364 kcal



Obiad: ziemniaki z domowym bigosem (kapusta marchewka, przyprawy i drobiowe gotowane mięsko :) ). SUMA: 528 kcal



Kolacja: serek camembert z morelami, jabłko, nektarynka. SUMA: 363 kcal


Łącznie: 1712 kcal.

AAAA! i wiecie....dziś już kupiłam mleko 1,5% :) robię postępy! zwiększam tłuszcze .... 

Dobra....lecę dopić kawkę i się szykować:)

Buziaki!
Maryśka!
  • TwardaJa

    TwardaJa

    2 września 2010, 08:03

    ty się ze mnie nie nabijaj, hahaha:D ja nie piłam mleka tłustszego niż 0,5% od ponad 2 lat, więc to dla mnie wielki postęp:P Musze jeść więcej tłuszczów, bo prawdopodobnie przez ich niedobór w diecie, mam problemy z miesiączką (meega rozregulowaną). A co do biegania z facetem.... no ja daję radę, bota ja mam z nas dwóch lepszą kondycję:) jak biegam sama - daję sobie wycisk, jak z nim, to muszę trochę wolniej.... ale potem w domu jeszcze trochę poćwiczę i bilans wysiłku mi się zgadza:) mam nadzieję, że w końcu on nabierze formy takiej jak ja, i damy sobie lepiej radę z tym:)

  • Chemiczka83

    Chemiczka83

    1 września 2010, 15:27

    Ja już co jakiś czas piję mleko 2% i nadal chudnę:) W ogóle staram się wprowadzać mniejsze ilości jedzenia, ale bardziej kaloryczne, by nie czuć głodu i w sumie nawet mi to wychodzi, bo się poprawiło mi pod tym względem.

  • jadlozapiska

    jadlozapiska

    1 września 2010, 13:47

    ziąb faktycznie okropny tez już poprzestawiałam moją szafę zgodnie ze stanem pogodowym a mój organizm zaczyna się tez przeorientowywać na jesienno - zimową bo domaga się juz zupek i ciepłych posiłków, a Twoja stabilizacja tak smacznie się prezentuje że aż się jeść chce jak się ogląda zdjęcia posiłków, pozdrawiam cieplutkowo w te chłodne dni

  • shizaxa

    shizaxa

    1 września 2010, 12:23

    ja jeszcze się nie pozbyłam letnich rzeczy bo wyjazd mnie czeka:) ale potem nic tylko pawlacz i ciepłe swetry...ale mamy pogodę w tej Polsce...nawet nie złota polska jesień tylko chlapa....

  • Grubolina

    Grubolina

    1 września 2010, 12:14

    Kupiłaś mleko 1,5%? Jejku, ale zaszalałaś z tymi tłuszczami hahaha :D Ja jakoś nie mogę biegać z mężem, mimo że on też biega regularnie, za szybkie tempo narzuca jak dla mnie :) a Wy jak sobie radzicie pod tym względem? Buziaki wrześniowe!

  • Finni

    Finni

    1 września 2010, 11:29

    ojej to słodko ze jestes taka kochana siostrą :) moj braciszek tez dzis do szkoly - 5 klasa podstawowki! jak on szybkio rosnie....

  • olicyjka

    olicyjka

    1 września 2010, 11:12

    No z mleczkiem postęp! Ja w chwili obecnej do 0,5% potrafię wody dolać, coby go więcej było haha;D A bracia przejęci, nie ma się co dziwić. Każdy tak miał, z wiekiem przechodzi ;)

  • Hachiko

    Hachiko

    1 września 2010, 10:10

    haha ;d jestem lepsza..używam mleka 2% :D:D ale czasem rozcieńczam je wodą. To oby Twoi bracia byli zadowoleni..to dla nich wielki dzień :)

  • aaneczkaaaa

    aaneczkaaaa

    1 września 2010, 07:54

    Zazdroszczę Ci tej wytrwałości. Ale najbardziej tych pyszności ze zdjęć :)) hehe. Miłego dnia życzę:)