Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hej Kochane!


Cześć Kochane!

Co u was? Jak sobie radzicie?  Mniej więcej jestem zorientowana, bo was czytam. coraz rzadziej zostawiam wpisy u was, bo mam ostatnio bardzo zły okres Moja babcia bardzo źle się czuje...  jest obecnie w szpitalu, miała dwa zawały w ciągu doby, reanimowali ją 40 minut, ja się po prostu załamałam, nie mam na nic siły, nic nie chcę Czuję się jak wypluta, wypompowana lalka - wykonuję obowiązki jak na autopilocie, a myślę ciągle o babci.... płaczę po kątach... jest ogólnie bardzo źle u mnie....

Byłam te dwa dni na uniwersytecie. Wstawanie o 4.30 i 2 godziny pociągiem w jedną stronę, jak się okazało, aż tak bardzo mnie nie wymęczyło. dam sobie radę z takimi dojazdami. wytrzymam do końca studiów. Dziś będę pisać pracę - muszę się czymś zająć - żeby nie myśleć. Wczoraj w celu odmóżdżenia się - robiłam pierogi. z kilograma mąki. z małymi braciszkami. ponad  godziny nam zeszło.ale chociaż czas minął :(

Nie wiem ile ważę. jem - co wpadnie w ręce, tzn nie - nie objadam się, ale nie mam siły by sobie gotować. W trakcie dojazdów, to jadłam głównie kanapki, bo za zimno, żeby zjeść na drugie śniadanie w biegu jogurt. Może i się to odbija na mojej wadze. zważę się niedługo.  Ah. mówiłam Wam - że kupiłam sobie hula hop na urodziny. lubię je. fajnie się kręci, i te pół godziny szybko zlatuje. mam siniaki na kościach biodrowych, ale mam tez wrażenie , że skóra na brzuchu mi się bardziej napina, i boczki chyba maleją.

Nie wiem, co jeszcze mogę wam opowiedzieć..... Macie tu trochę zdjęć. czasem coś wam pstryknęłam.

- owsianka z wiórkami kokosowymi, jabłko.



- zupa szczwiowa



- mieszanka płatków - kukurydziane, branflakes.jabłko z cynamonem.



- o. a tu kwiaty jakie na walentynki dostałam. bukiet białych tulipanów.



- kasza jęczmienna z warzywami, wątróbka z cebulką.



- kanapki z wędliną, serem, mandarynka.



- płatki - fruttina, jabłko. mandarynka.



- kotlety rybne w panierce z płatków owsianych, warzywa na patelnie z makaronem.



- zupa fasolowa.



- płatki fruttina, kukurydziane,siemię lniane, kostka merci wkrojona, mandarynka.



- moje pierogi  z grzybami leśnymi. polane jogurtem naturalnym, z duszoną cebulką.



- kawa z mlekiem, kanapki z kiełbasą i salami, pomidor, ogórek.



No nic. idę może się ubiorę w coś innego jak mój dres...

Papa!
Maryśka.

  • satynkaa

    satynkaa

    2 marca 2011, 16:40

    trzymaj sie i mam nadzieje, że twoja babcia szybko wróci do zdrowia :)

  • shizaxa

    shizaxa

    27 lutego 2011, 13:32

    trzymam kciuki za babcię

  • Chemiczka83

    Chemiczka83

    27 lutego 2011, 12:04

    Życzę zdrówka dla babci! Rozumiem Cie co czujesz. Kiedyś przeżywałam to co Ty teraz, babcia miała wszczepiany rozrusznik serca, potem w krótkim odstępie czasu zawał, wylew itd. Przeszłam jakoś przez to wszystko, choć nie było łatwo. Ty tez dasz sobie radę, jesteś silna! Niestety tak to już jest, że z wiekiem coraz więcej chorób się do nas przyplątuje i nic na to nie poradzimy. Dbasz przecież o babcię i nic więcej nie możesz teraz dla niej zrobić. Nie martw się wyzdrowieje. Masz rację ubierz się w coś ładnego, chociaż się samopoczucie trochę poprawi. Miłego pisania pracy mgr, obyś choć na chwilę oderwała się od tych wszystkich problemów dnia codziennego.

  • LuiKa

    LuiKa

    27 lutego 2011, 11:06

    ochhh Kochana:* barzdo mi przykro z powodu Babci:* wiesz...tak to juz jest...im czlowieks tarszy tym zdrowie bardziej szwankuje;/ Mam nadzieje, wierze gleboko, ze bedzie dobrze! Musi!! Trzymajs ie cieplutko, nie daj sie chandrze. Caluje goraco!! Buuuzka wiellka!:*