Cześć Dziewczyny!
Oh,ależ się u mnie działo, przez te ostatnie dni. Jestem wykończona, psychicznie i fizycznie.
Mówiłam wam,ze planowałam zarejestrować się w urzędzie, licząc chociażby na staż. Chcicłam to zrobić od razu po obronie, ale się pochorowałam i leżałam w domu. Potem w poniedziałek zadzwoniłam do dziekanatu - czy mi wystawi zaświadczenie, dopóki dyplomu nie ma, że mam stopień magistra, Powiedziała,że nie - ale że przygotuje mi podpisany na juro indeks, i mają go uznawać w urzędach. No to poczekałam do wtorku - wsiadłam w autobus i pojechałam 110 km w jedną stronę po indeks i wróciłam do domu. W środę - zarejestrowałam się w urzędzie. Byłam wystraszona i zestresowana - bo pierwszy raz w takiej sytuacji byłam, wiadomo jakie miłe panie siedzą w urzędach..... No ale jak już dostałam te zaświadczenia, to poszłam do innego pokoiku od razu spytać o staż. Moja "opiekunka" z urzędu, miała jeden ciekawy - ale m igo sprzątnęli sprzed nosa 20 minut wcześniej - pech, prawda? wróciłam do domu podłamana..... a po 14.00 zadzwoniła do mnie ta opiekunka - i mówi, że dostała nową propozycję, na stanowisko sekretarki staż. Kazała się stawić następnego dnia rano. Tak też zrobiłam, poszłam na rozmowę - i zostałam przyjęta! jestem na stażu - uczę się pracy na stanowisku sekretarki.
Potrzebowali stażystki, bo pani na tym stanowisku - jest w ciąży, ma mnie przyuczać cały lipiec. a potem iść na urlop, macierzynski. Z góry mam podpisane papiery na 5 miesięcy stażu,a potem na 5 miesięcy - już zatrudnienia na czas określony.
Wczoraj byłam pierwszy dzień. Trochę jestem wystraszona, pogubiona. sporo do roboty ma ta dziewczyna - nie tylko typowe zajęcia sekretarki - telefony, poczta, ale musi też zamawiać towar - w sensie kaw, herbat, środków czystości dla pani sprzątającej, baniaki na wodę itp. Oprócz tego - nie może oddawać faktur przychodzących księgowej- musi je najpierw sprawdzić, w programie, czy zostały wprowadzone do systemu, jak nie, szukać kto to kupował, załatwić podpis i dopiero oddać. Lata się pomiędzy dwoma budynkami - wczoraj biegałyśmy w deszczu! Oprócz tego, sekretarka pomaga w prowadzeniu handlu międzynarodowego. Mówię Wam, nie wiem czy ja sobie z tym wszystkim poradzę.Poki co, czuję się strasznie niepewnie.
W ogóle nie zdążyli mi nawet przedstawić dokładnie moich obowiązków związanych z tym bezrobociem - nie wiem co i kiedy mam teraz przychodzić podpisywać, bo tak szybko trafił się staż - zagubiona się strasznie czuję w tym wszystkim....
Dzisiaj planuje iść na miasto - muszę kupić nowe, lepsze wiórki dla chomika - bo już am nowego sprowadzili:) Też jest długowłosy i też czarno - biały, taki jak chciałam - sprzedawcy udało się go na giełdzie w Łodzi znaleźć:) CHciałam go wam pokazać, podobnie jak moje menu - ale pada mi windows, i dopóki go nie przeinstaluję, to nie wykrywa mi w ogóle karty pamięci z aparatu
No nic, zjadłam śniadanie, idę się umyć i ruszam w drogę.
Pa kochane!
baskowaa
4 lipca 2011, 09:17Ooo kurcze gratuluję stażu! Ale szybciutko Ci się udało trafić na coś fajnego:) Nie martw się, poradzisz sobie ze wszystkim, może na razie Cię ogarniać stres bo wiadomo to pierwsze dni, ale zobaczysz, jak się wdrożysz w rytm pracy to spokojnie dasz sobie radę:) Powodzenia!
Carmellek
3 lipca 2011, 04:04Gratuluje tego stażu i dalszej pracy, naprawdę masz dużo szczęścia, bo zazwyczaj trzeba swoje odczekać na taką propozycję. A w pracy poradzisz sobie, powodzenia ;]
violent
2 lipca 2011, 18:29Gratuluję stażu i pracy. Kurczę kto by pomyślał, że sekretarka ma aż tyle roboty. Myślę, że wszystko szybko ogarniesz. Powodzenia:*
Chemiczka83
2 lipca 2011, 12:27Cieszę się, że już wyzdrowiałaś i że udało Ci się załapać na ten staż. \Nie jest to pewnie praca Twoich marzeń, ale korzystaj jak najwięcej. Im więcej będziesz robić nawet nie typowych zadań sekretarki, tym szybciej zdobędziesz doświadczenie, które będziesz mogła sobie wpisać do CV. Każda umiejętność jest w cenie. Fajnie, że masz nowego chomiczka:) Buziaki:*
shizaxa
2 lipca 2011, 12:15spokojnie sobie poradzisz z tą pracą, uwierz, to nic strasznego, sama pracuję w biurze więc wiem co mówię:)
kojfel
2 lipca 2011, 10:25Gratuluje dostania stazu i to nawet ciekawego :) . Nie martw sie praca. Dasz rade, a pomysl jakie pozniej bedziesz miala doswiadczenie. To sie liczy chyba najbardziej :) . Glowa do gory! Pozdrowienia dla Ciebie i nowego chomika :D
LuiKa
2 lipca 2011, 09:51ale fajnie ze tak szybko udalos ie zaltwic staz i to jaki fajny! Pani sekretareczko:D:D Bardzo dobrze ze po stazu masz juz pewnosc o prace, zawsze jakies doswiadczenie bedzie, suuper!:)) Uwazaj na siebie, zdrowiej i nie szalej-zdrowie ma sie tylko jedno! Buuuziaki trzymaj sie! ;*