Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zbliżają się święta


z tamtej pracy nici, warunki fajne, poza finansowymi, ja nie wymagam wiele, ale nie rzucę dotychczasowej pracy w moim mieście na rzecz pracy, dla której stracę mnóstwo czasu na dojazdy (inne miasto) i po zapłaceniu za bilety zostanie mi 1000 zł. Tutaj kokosów nie mam, ale więcej niż to co mi zaoferowali w tamtej firmie. Takie czasy. Jak zmieniać pracę to na lepszą. Trzeba się więc cieszyć tym co jest

a dzisiaj jest
- wolne (tak, mam wolne dzisiaj, więc mam 4-dniowy weekend HURRA!)
- minus 1,5 kg (hip hip hurra!)


jeszcze tylko wiosny brak

zmykam porządkować mieszkanko i szykować ostatnią listę zakupów, niestety czasu wcześniej nie było i te okropne kolejki mnie nie ominą

a Wam moje drogie życzę
pogodnych,
radosnych Świąt,
dużo uśmiechu
i czasu spędzonego w gronie najbliższych,
 spadków wagi
i słońca w lany poniedziałek
i pamiętajcie nie dajcie się nikomu nabrać w drugi dzień Świąt!
To Prima Aprilis.


  • izkaduch87

    izkaduch87

    29 marca 2013, 16:44

    Gratuluje spadku :*

  • NigdyNieKochalam

    NigdyNieKochalam

    29 marca 2013, 12:22

    Gratuluję spadku. ;* ;) Dla Ciebie także najlepsze życzenia. ;) ;*

  • mrscharlottee

    mrscharlottee

    29 marca 2013, 12:22

    :) wzajemnie :)