Wizyta za mną. Wszystko cudnie. A wiecie, po poronieniu to się wpada troszkę w paranoję więc bałam się strasznie tego co tam zobaczę.
A zobaczyłam serducho. Usłyszałam jego bicie. Fajnie. O dziwo nie biło w rytmie disco-polo więc może coś z tego Januszka będzie. Może wyjdzie na ludzi.
Skarpet i sandałów jeszcze nie było widać ale nóg tez nie, wszystko w produkcji, wszystko jeszcze możliwe.
Niestety w wyprawce zabraknie klapków Kubota, nie robią niemowlęcych, dostrzegam lukę na rynku.
Janusz dalej męczy mnie żołądkowo, może nie chce mieć grubej matki i w sumie dobrze. Jak od lat nie chudłam tak teraz kilogram poleciał.
Najważniejsze, że nie muszę się zmuszać do jedzenia, podobno organizm wie co robi no to będę go słuchać. W sumie zapasy mam.
bali12
5 maja 2020, 19:30Uwielbiam Twoje wpisy i czekam na Janusza, w skarpetkach oczywiście
bali12
5 maja 2020, 19:30Uwielbiam Twoje wpisy i czekam na Janusza, w skarpetkach oczywiście
CzarnaOwieczka85
1 maja 2020, 22:14Nie biło w rytmie disco polo haha uwielbiam Cie😘😘😘. Cieszę się że wszystko dobrze.
WracamDoFormy2020
30 kwietnia 2020, 19:37hahahaha, bicie w rytmie disco polo :D będzie popyt, będzie podaż, można zainicjować ruch Chcemy kuboty w rozmiarze dziecięcym, i kto wie, co z tego wyjdzie ? A zdanie ortopedów i innych lekarzy od prawidłowego rozwoju zamieciemy pod dywan :D tak samo jak bezpieczeństwo dzieci w klapkach, liczy się styl! A tak poważnie, bardzo się cieszę, że wszystko w porządku :) buziaki!
tymiankowa
30 kwietnia 2020, 19:40Oj tam, dziecięce jak dziecięce. Ja mówię o stylu do wózka, dla takiego niechodzącego Janusza :D Myślę, że petycję trzeba do producentów, byłoby branie do sesji zdjęciowych, jestem pewna! Dzięki wielkie! :)