Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Janusz wyjdzie na ludzi i pójdzie w pogo.


Wierzę w niego. 
Dzisiaj mdłości prawie mnie wyeliminowały z życia. 3 godziny leżałam zirytowana, nie mogłam się ruszyć bo minimalny ruch powodował większe dolegliwości.
W końcu sfrustrowana puściłam Pidżamę Porno. Na pełny regulator. I zaczęłam się drzeć - bo w końcu kocham Pidżamę i znam wszystko. I... żyję. Sprzątnęłam pół chałupy. Zmieniłam pościel. Wstawiłam obiad. Mąż jak wróci z pracy to się zdziwi bo stan w jakim mnie zostawił nie rokował. 

Panie Grabaż jest pan moim idolem od czasów nastoletnich ale takich właściwości to się nie spodziewałam! 

Może jeszcze Janusz kiedyś pójdzie w pogo na koncercie Pidżamy? Kto to wie? Może jednak zrzuci te skarpety i sandały i założy glany?