Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeść czy nie jeść- oto jest pytanie!


Wiele osób mówi że owoce powinno się jeść tylko do południa. Ile jest w tym prawdy? Ja od zawsze miałam wrażenie że owoce winno się ograniczać wieczorem, nie jeść ich na kolację jak i po niej... Czy źle postępuję jedząc je jako podwieczorek? Rozumiem że cukier, rozumiem że mniejszy metabolizm... ale jak to naprawdę z tymi owocami jest? Jadam owoce które mają niski indeks glikemiczny i tak na dobrą sprawę nie są bombą kaloryczną (z resztą jaki owoc w odpowiednich ilościach mógłby nią być? :D), ale wciąż nie wiem czy to prawda że jedzenie ich po 14 jest niezdrowe? Napomknę jeszcze że ja podwieczorek jadam maksymalnie o 16, więc nie jest to nawet początek wieczoru. Co o tym sądzicie, jakie macie doświadczenia, jak postępujecie? Rady i opinie mile widziane.

  • snowflake_88

    snowflake_88

    10 października 2015, 20:00

    Moim zdaniem to bzdura. Często widzę takie wypowiedzi na Vitalii, że niby owoce tylko do południa, bo nie ma kiedy ich spalić :D Trochę mnie to śmieszy bo przecież w dalszej części dnia normalnie się funkcjonuje, pracuje, uczy, myśli, porusza, oddycha i wykonuje milion innych czynności wymagających energii. Pewnie nawet jakbyś jadła owoce o 18 to nic by się nie stało :)

    • Tysialke

      Tysialke

      10 października 2015, 20:09

      Dzięki za opinię, doceniam! :)

  • snowflake_88

    snowflake_88

    10 października 2015, 20:00

    Komentarz został usunięty

  • Nadiaa..

    Nadiaa..

    10 października 2015, 19:52

    na poczatku odchudzania miałam okres, że na kolacje zawsze zjadałam jakieś owoce, z miodem lub w postaci koktajlu, zazwyczaj było to w granicach 18. Wtedy miałam pewność, że wieczorem nie zgłodnieje i nie rzuce sie na lodówke :D ale faktycznie zdarzała się, ze waga stała, dowiedziałam się, ze to nie najlepszy pomysł. Teraz staram się max do 16 jesc owoce :)

    • Tysialke

      Tysialke

      10 października 2015, 19:57

      Rozumiem. Tego że owoce nie są zdrowe na kolację byłam święcie przekonana, dalej zastanawia mnie jedynie kwestia owocu na podwieczorek. Jadasz do 16 i wszystko jest okej rozumiem? Waga spada czy stoi? Zauważyłaś jakieś plusy bądź minusy z tym związane? Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.;]

    • Nadiaa..

      Nadiaa..

      10 października 2015, 20:04

      Jeżeli trzymam się diety, to waga leci.Nie popadam w skrajność, nie odmówie sobie jabłka, czy pomarańczy po południu. Nie sadze by zjedzenie o 16 niewielkiej ilosci owoców miało zaważyć na Twoim spadku.