Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 5. (wczorajszy) nie do końca pozytywny


Wczoraj wieczorem nie pisałam. Bo było mi głupio, bo miałam ochotę się nażreć. Całe szczęście, że za dużo jedzenia nie miałam w domu... Wyglądało to tak:

Śniadanie - owsianka
płatki owsiane - healthy extras b
mleko 1,5% 250ml - healthy extras a
gruszka - superfree foods

Drugie śniadanie
jabłko
 - superfree foods

Obiad (to co wczoraj)
ryż brązowy - free foods
sos:
szpinak - superfree foods
pieczarki - superfree foods
pierś z kurczaka free foods

Kolacja 
3 jajka na twardo - free foods

no i się zaczęło:
2 batoniki musli - 10 syns
budyń czekoladowy - 5 syns
2 kromki chleba z masłem - 6 syns + 2 syns
popcorn - 6 syns


w ciągu dnia: 2 litry wody niegazowanej

29 synów!!!!!!!!!!!!! Przegięłam pałę... przegrałam z kolejnym kompulsem :(

z ćwiczeń:
ponieważ w wyzwaniu był dzień wolny, chciałam poćwiczyć około pół godzinki coś lekkiego, więc wybrałam treningi Tiffany dla kobiet w ciąży. I i tak się upociłam!

Tiffany Rothe - Pregnancy cardio workout
Tiffany Rothe - Firm, fit and fancy bodysculpting workout
slank

wyszło troszkę ponad 30 min. :)

Jeśli chodzi o dzień dzisieszy, to porcja ćwiczeń również za mną.

Coś na dobry humor:

  • mistakes

    mistakes

    30 marca 2014, 19:53

    z obrazka się uśmiałam. Nie poddawaj się. Satysfakcja będzie większa ... jak się nie poddasz i przestaniesz ulegać słodkiej pokusie .

  • justyska2022

    justyska2022

    30 marca 2014, 13:35

    ja wczoraj wieczorem poszłam do kuchni i zobaczyłam tone naleśników z serem ... myśle zjem kawałeczek ... ugryzłam 2 kęsy przeżułam i doszło do mnie co ja robie ... w tempie expresowym wyplułam wszystko do kosza i uciekłam z kuchni z prędkościa światła ;D ale byłam z siebie dumna ;D

    • tyskaja

      tyskaja

      30 marca 2014, 13:40

      brawo!