Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małe wege fotomenu i co nieco o szpinaku w
owsiance :)


Dobry wieczór! 

Dzisiejszy dzień zaliczam do tych kompletnie bez jaj. Źle spałam. Rano zrobiłam sobie owsiankę, później przeglądałyśmy z Mamą ciuchy, poszłyśmy do Dziadka, przy okazji załatwiając po drodze mnóstwo spraw. Zadzwonił do mnie mój E - to chyba najmilszy akcent dzisiejszego dnia :) Mówił, że tęskni i że z kolegą remontują nasze mieszkanie :) I chyba nareszcie będę miała w domku internet (do tej pory tylko w kom albo na uczelni) - yes yes yes! :D

W aptece kupiłam sobie wiesiołek, bo zauważyłam, że świetnie pomaga mi na wysuszone usta. Mam więc nadzieję, że pomoże też na skórę. 

Poza tym chciałam jakiś pojemniczek na koktajle, żeby nosić ze sobą na uczelnię. Nie dostałam nigdzie nic (a termosu nie chciałam, bo po cholerę? Zresztą ma ładnie wyglądać) i w końcu kupiłam sobie takie coś dla dzieci z Kubusiem Puchatkiem :) Niestety jak zdrapywałam z niego naklejkę z ceną, od razu się zarysował :/ No tak, ale czego się spodziewać za 6 zł..? Nic to, poszukam czegoś w Niemczech.

Trochę próbowałam ćwiczyć, ale po prostu nie miałam dziś fizycznie siły. Zrobiłam rozgrzewkę, 20-minutowy trening, 3 minuty z 10-minutowego treningh brzucha i rozciąganie z Mel B. Więcej naprawdę nie dałam rady, codziennie mam zresztą dużo ruchu... Wczoraj wieczorem byłam tak zmęczona, że nie mogłam zasnąć. 

Ostatnio kilka razy pytałyście o owsiankę ze szpinakiem, jak smakuje i w ogóle. Otóż szpinak w owsiance nie ma absolutnie żadnego smaku, nie dlatego zresztą go do niej dodaję. Oprócz tego, że szpinak jest dobrym źródłem żelaza, nadaje owsiance niesamowitego koloru, a przede wszystkim fantastycznej kremowej konsystencji. Bez szpinaku owsianka to po prostu... owsianka :) Ze szpinakiem to moje ulubione danie i mogłabym jeść ją bez końca :) Czasem naprawdę trudno mi się powstrzymać, żeby nie zrobić dodatkowej porcji :) Co do sposobu przygotowania,  to wszystkie składniki są blendowane. Dokładne przepisy zamieszczę niedługo na wcześniej zapowiadanym blogu :)))

A propos, lecimy z fotomenu. Dziś mało urozmaicone, bo miałam wszystko od wczoraj. Jutro muszę już zjeść coś innego, bo na kapustę i grzyby nie mogę już patrzeć ;-)

09.15: śniadanie - owsianka ze szpinakiem :-)

II śniadanie (12.30) zabrałam ze sobą. Szału nie było, pół tortilli z wczoraj, kilka pomidorków koktajlowych i kawałek papryki. Zapakowane tak sobie, bo ciągle szukam odpowiednich foremek silikonowych.

Obiad (16.00)  to powtórka z wczoraj: kotlety z kapusty, kasza z grzybami i kolorowa surówka. Do tego jogurt pół na pół z mlekiem.

Na kolację (19.30) zmiksowałam trochę papryki z pomidorem na ostro, bo nie miałam już ani szpinaku ani selera naciowego. Do tego zjadłam resztę sałatki z obiadu.

I to tyle na dzisiaj. Sorry za jakość zdjęć, ale aparatem będę dysponować dopiero w DE.

Nie wiem jak z jutrzejszym wpisem, jutro Mama wyjeżdża, już jestem smutna :( Postaram się, ale nie wiem, czy będę miała nastrój do pisania. W razie czego podwójne fotomenu wkleję pojutrze.

Trzymajcie się cieplutko i do napisania!

  • ibiza1984

    ibiza1984

    27 marca 2014, 13:59

    Olej z wiesiołka doskonale wspiera organizm i ma tyle właściwości zdrowotnych, że nie sposób je teraz wszystkie wymienić. Co do samych olejów: od jakiegoś czasu kompletnie zrezygnowałam z różnego rodzaju kremów do twarzy zastępując je olejem (arganowym, z oliwek lub różanym). Skóra jest fajnie nawilżona i pozbyłam się problemów z moją bardzo wrażliwą cerą. Co do chleba to: działaj! Żaden chleb kupiony w sklepie nie smakuje tak jak ten domowy :) Miłego eksperymentowania!

  • keisho

    keisho

    27 marca 2014, 11:08

    Pyszności. Musze zrobić te kotleciki z twojego obiadu! :) Trzymaj się kochana, też mi dzisiaj moi kuzyni wyjechali do domu i jest mi smutno bardzo. Mam nadzieję, że znajdziesz śliczny pojemniczek na te koktajle! :)

  • Peyton1983

    Peyton1983

    27 marca 2014, 10:11

    Pycha obiadek:)

  • kathriinka

    kathriinka

    26 marca 2014, 23:50

    Kupię jutro szpinak i też się skuszę na tą owsiankę, może moje kubki smakowe ją zaakceptują ;) Mnie też dzisiaj siły ograniczają, walczę cały czas ze sobą aby coś jeszcze porobić przed snem.

  • winter_beats

    winter_beats

    26 marca 2014, 22:15

    trzymaj się! rozłąka z rodzicem zawsze jest trudna :) p.s. chyba się skuszę na tą owsiankę ze szpinakiem, na spróbowanie :)

  • kobiecymokiem93

    kobiecymokiem93

    26 marca 2014, 21:29

    Dziękuję za link :) znalazłam przepis i na pewno wypróbuję! Wiesz, ja też dziś kompletnie nie mam siły...może to ta pogoda..