Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wracam na stałe, nie na 2 minuty.


Robiłam kilka podejść do napisania nowego wpisu. Potrzebuje waszej pomocy, mobilizacji. Jakoś tak nie mogę się ogarnąć. Matura za miesiąc, może dlatego. Chodzę spięta, zmęczona i zdenerwowana. Chcę być szczupła noooo ... Dziś ustałam na wagę i co zobaczyłam ? 70,7 ... Czyli prawie 1 kg więcej  :( Poratujecie laseczki ? Widzę, że wam dobrze idzie. A co więcej u mnie ? Za tydzień mam weselicho. Sukienka ze studniówki za duża o rozmiar. Więc mam tylko butki chwilowo. Wyszło na to, że idę sama bo B. pracuje i nie może przyjechać. ( a może nie chce) No, to jakoś tak leci. A co u was ? Dawno nie zaglądałam w wasze pamiętniki, więc chyba nadrobię to przez weekend. Iiii oczywiście chciałam powiedzieć, że wracam na Vitalie bo z wami jest łatwiej mi się odchudzać. Buziaczki.


  • reiven

    reiven

    31 marca 2012, 17:08

    nie denerwuj się maturą :) zobaczysz co to sesja... :]

  • Climax

    Climax

    31 marca 2012, 15:57

    Też zauważyłam , że z laskami łatwiej :) Każda wspiera i wszystko jest super. Więc trzymaj się i zostań jak najdłużej :) A matura swoją drogą..też się denerwuję