Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany...


Moje życie przed ostatni czas w wielu dziedzinach zamieniło się w bagno. Ale w wielu przypadkach stało się piękne. Poznałam chłopaka. Przez internet. Nie, to nie pedofil. Co tu dużo mówić... Zauroczona jestem, może nawet zakochana. On też. Tak myślę. Taką mam nadzieję. Nie ma co szkalować tego związku, osobiście od ostatniego czasu wychodzę z założenia, że kilometry tak naprawdę nie są czymś ważnym, jeżeli na ich tle stoi miłość.

A poza tym to nie było tak różowo. Wkopałam się w pro-anę i w pro-mię. Ale myślę, że to było przesądzone. Ale chcę to chyba zmienić. Chyba. Mam nadzieję, że dam radę.

Nie chcę się rozpisywać, pozostawiam was więc z tym do połowy dokończonym postem. Papa. 

  • NewShape2017

    NewShape2017

    26 kwietnia 2016, 13:32

    Wybacz błędy ale pisze z telefonu

  • NewShape2017

    NewShape2017

    26 kwietnia 2016, 13:32

    Eh powiem krotko w dużej mierze za proane podziękuj mamiw bo jak na codzień słuchasz takiego gadania o jakim piszesz na forum to mniej lub bardziej świadoma robota matki. Wierze ze dasz rade sie wyrwac z bagna.

  • angelisia69

    angelisia69

    9 kwietnia 2016, 13:24

    ojej cos ty??Poznalas kogos,zmienilas troszke rutyne,zamiast sie cieszyc to w jakies cholerstwa wpadasz?

    • Unicorn.

      Unicorn.

      17 kwietnia 2016, 19:43

      To nie było celowe :c