Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2. I wszystko jasne...


Dlaczego nikt mi nie powiedział, że wczoraj był Blue Monday?? Jeśli nie słyszeliście - podobno najbardziej depresyjny dzień w roku... U mnie się sprawdziło :P Lubię na coś zrzucić moje słabe samopoczucie, w tym przypadku winą obarczam "niebieski poniedziałek". Was też dopadł i zmęczył?

Od rana czuję się lepiej, nawet słoneczko wyszło, więc tak jakoś raźniej. Z robotą jestem trochę do tyłu, ale za to zapisałam się do przychodni. Teraz już tylko umówić się na badania i jedziemy z tematem zdrowienia i wracania do siebie. Będzie ok, no bo co ma nie być.

Odkurzyłam moje konto z dietą oxy, do której pierwsze podejście robiłam w połowie ubiegłego roku. Narzeczony też potrzebuje trochę zrzucić, razem łatwiej sobie poradzić. Poprzednim razem wytrwaliśmy 3 tygodnie, więc prawie dojechaliśmy do końca. Plany pokrzyżowały nam wyjazdy i nieoczekiwane zbiegi okoliczności, wiecie jak to jest :P

Dieta była całkiem w porządku, najbardziej podobało mi się, że można wymieniać posiłki i poszczególne składniki. Przez te 3 tygodnie udało mi się zjechać z 80 do 76kg, narzeczony ze 104 zjechał do 99kg. Uważam, że to całkiem niezły i zdrowy wynik. Tylko co z tego, jak potem znów nagrzeszyliśmy... :) I teraz trzeba walczyć od początku. 

Planuję powoli wrócić do ćwiczeń. Macie jakieś sprawdzone filmiki z ćwiczeniami dla nieruchawych? Takie proste, na sam początek. Nie chcę się zniechęcić, jestem zwolennikiem metody małych kroków :) Do tego spacery i hula hop - już zapomniałam jak fajnie się kręci przy muzyce.

Do jutra!

P.S. Czuję się znów jak nastolatka :P Ostatni raz pisałam pamiętnik kilkanaście lat temu, pomagał mi poukładać myśli. A czytając go po przerwie nieźle się ubawiłam. Serio miałam takie problemy? :D

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    22 stycznia 2019, 15:37

    Ja ćwiczyłam z Chodakowska. Ale to raczej dość wymagające treningi. Ładng wynik w 3 tyg.

    • Użytkownik2465706

      Użytkownik2465706

      22 stycznia 2019, 15:57

      O tak, Ewa daje popalić:) Na razie wymiękam, ale jak się rozkręcę, to pewnie znów spróbuję

    • zurawinkaaa

      zurawinkaaa

      22 stycznia 2019, 16:01

      No ja też mam zamiar wróci do Ręki. Pewnie pierwsze treningu to będzie katastrofa ;)

    • Użytkownik2465706

      Użytkownik2465706

      22 stycznia 2019, 16:08

      Pamiętam, że ją strasznie wyzywałam... ;) haha podobno przeklinanie zwiększa próg bólu

  • Moonlicht

    Moonlicht

    22 stycznia 2019, 14:50

    Nigdy nie pisałam pamiętnika w formie papierowej. Często jak wpadałam do koleżanki wyciągała swój i czytała najlepsze fragmenty. Miała kilka zapisanych zeszytów :) Nigdy nie słyszałam o blue monday. Aż z ciekawości patrzyłam, czy to jakieś promki w sklepach a tu coś zupełnie innego :D

    • Użytkownik2465706

      Użytkownik2465706

      22 stycznia 2019, 15:01

      Im starszy pamiętnik, tym większy ubaw! Niesamowite jak się zmieniamy na przestrzeni lat. A na blue monday powinny być promki na czekoladę i konsultację u psychologa :D