Powoli już zapoznaję się z aplikacją vitali. Z początku wielu informacji w niej nie było,ale teraz już mam jadłospis, dietę jak i zaktualizowane pomiary (~91,5 kg dziś grubo przed 10 rano). Znalazłam dziś też zakładkę z treningami,no i zaczęło się...W życiu nie spodziewałam się takiego spadku kondycji po sobie, gdy ważąc zaledwie ok.4 kg mniej byłam w stanie wejść na małą górę Teraz ,podejrzewam, nie byłoby to możliwe, skoro namordowałam się przy 25 minutowym treningu na spalanie tłuszczu.Mam figurę gruszki i w domu prawie w ogóle się nie ruszam, więc w czasie treningu musiałam trochę przystopować i zwolnic tempa albo kilka razy zrobić dodatkowy odpoczynek. Poza tym tłuszcz odkłada mi się głównie na na udach,pośladkach,brzuchu,no i te nieszczęście ramiona i druga broda.Nie mniej jednak wytrenowałam dziś te partie na treningu właśnie.Jestem więc zadowolona, że mimo wszystkich trudności, ukończyłam swój pierwszy trening i teraz zmęczona i zziajana mogę spokojnie pójść spać, bo jutro mam szkołę zaocznie.Trzymajcie za mnie kciuki i pozdrawiam!:*
bali12
15 maja 2020, 22:12Brawo Ty!