Dziś zaliczyłam dołek. Waga w górę. To widać wczorajszą dniówkę. Całe 12 godzin przesiedziałam niewiele się ruszając. Poprawiłam monster em, nektarynką i kawałkiem boczusiu. Ale się nie poddaję. Dzisiaj mam wolne: to na trening, porządki i może małe spa. Wniosek taki: rezygnuję z pieczywa, a do pracy mniej kaloryczne jedzonko sobie przygotuję. A mój kettelbell już tam jest:) I do przodu 😊 I miej wspaniały dzisiaj wspaniały dzień, jak mawia mój dobry znajomy:)
Ta-Zuza
10 lutego 2022, 14:58Miej wspaniały dzień!
dorotka27k
10 lutego 2022, 11:15powodzenia;) trzymam kciuki
ojsetka
10 lutego 2022, 09:38Dobrze, że mając świadomość, że coś było nie tak, mimo wszystko idziesz do przodu...👏😘
Milosniczka!
10 lutego 2022, 08:07Super, że się nie poddajesz. Przecież odstępstwa od diety zdarzają się każdemu.