Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 54


Dziś w końcu na luzie. Przez ostatnie dni ciut za dużo zjadłam. Ale raczej nie było więcej niż 1000kcal/dobę. Trochę boję się wejść na wagę. Powiedzmy, że w przyszłym tygodniu.

No ale postaram się wytrwać dalej.