Od dziś stawiam sobie cele.
Koniec z wylegiwaniem się w łóżku do 12.
Koniec ze słodyczami.
Koniec z odpuszczanie spacerów z psem.
Koniec z ogólnopojętym niezdrowym szybkim żarciem.
Koniec z leniwymi południami.
Koniec z jeżdżeniem do pracy busem.
Koniec z obijaniem się.
Koniec z olewaniem nauki - myślę tu o maturze, którą zamierzam poprawiać za rok.
Początek z treningami wieczormymi.
Początek z jazdą do pracy na rowerze
Początek z spacerami z psem
Początek z nauką do matury!
Początek z dobrym samopoczuciem
Początek z zdrowym jedzeniem
Początek z pewnością siebie
Początek z częstszymi spotkaniami ze znajomymi
Czas zacząć na nowo, żeby nie być porannym paszczurem (niestety znam to uczycie i nigdy więcej) i czuć sieę dobrze. Przeczytałam kiedyś na jakimś blogu słowa CHCĘ MIEĆ CIAŁO JAKICH MAŁO. Od dziś staje się to moim mottem życiowym, myślą przewodnią itd. Te słowa są w mojej głowie i na tapecie laptopa.
Niestety wszytko co dobre ma zazwyczaj złe początki. Moim złym początkiem był owy poranek. Dlatego nigdy więcej. Od dziś chcę być wyjątkowa, pewna siebie i mieć poczucie że mogę zrobić wszystko.
wielka_kropka
28 lipca 2013, 12:30Będę trzymać kciuki!