Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sesja nie procesja, sesja poczeka

Dzisiaj już 24.06. dokładnie za tydzień wyjeżdżam na praktyki.


Cieszę się, ze moja waga jest zepsuta, bo pewnie codziennie rano latałabym jak głupia ważyć się i kontrolowała co chwilę stan na liczniku. Jest okej. Troszkę żałuję, że osiadłam na laurach jak doszłam do niecałych 62 kg. Ale dla chcącego nic trudnego ! :) A odchudzanie się jest fajne ! 

Dzisiaj planuję po egzaminie wypad na rower, co prawda pogoda nie sprzyja, ale mam na to straszną ochotę. Jak się za coś zabrać to raz a porządnie :)

śniadanie : serek wiejski lekki + dwa pomidorki z kroplą oliwy 
Obiad : ?

nie przekraczam 1300 kcal ani też staram się nie jeść po max 20:00 

  • nata89

    nata89

    24 czerwca 2013, 09:42

    ja na szczęście już po sesji jestem :D:D a gdzie jedziesz na praktyki?