Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
walczę ale nie posuwam się dalej.

Waga jak zaklęta : 66 kg. Gotuję i jem lekko.

Wczoraj byłam zabiegana. Aktywności : mycie podług, szorowanie mebli, okna + 3 h dywanówek, spacer 4 km.

menu :

sałatka warzywna z majonezem. 300

5 kromek z pastą rybną/ kremem orzechowym 700

garstka słonecznika,150

banan 150

pieczywo maca 2 x 160 

suma : 1460 kcal.

___________________________________________

Wymiary nie ulegają zmianie. Może gdzieś tam coś się skurczyło, ale nie odczuwam za bardzo.

  • veronica222

    veronica222

    19 kwietnia 2014, 13:00

    Jak będziesz robiła swoje, to mimo wszystko, kiedyś waga i wymiary MUSZĄ po prostu ruszyć. Nie ma bata. xD Tylko się nie poddawaj. ;)