Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mam chwile, że się zastanawiam


na co ja się porywam. Z tym drugim dzieckiem... mój syn czasem tak mi daje do wiwatu - np. wczoraj i przedwczoraj - że zastanawiam się czy my sobie poradzimy z dwójką dzieci.

Mąż mój, mimo iż przejął większość obowiązków związanych z wieczorną obsługą synka, to nie ma zbytnio podejścia do dziecka. Raczej jego podejście ma charakter wojskowej musztry, co oczywiście kończy się płaczem, krzykiem, który z kolei wkurza mnie bardzo mocno i wybucham strasznie. Nie popisałam się w ten weekend. Mam okropne samopoczucie  dziś:( 

A miało być  lepiej, ach te hormony nieszczęsne....


  • NovemberRain

    NovemberRain

    31 stycznia 2012, 11:11

    Też czasem się zastanawiam, czy nie oszalałam zachodząc w ciążę, jestem młoda, mam życie przed sobą a nie mam pracy. Nigdy nie ma odpowiedniego czasu na dziecko. Zawsze jest coś, zobaczysz, że jak się urodzi nie będziesz mogła sobie wyobrazić, że mogłoby go nie być.

  • Cailina

    Cailina

    30 stycznia 2012, 18:30

    Dwojka to wcale nie duzo, nie martw sie, ani sie obrocisz a beda sie razem bawic!

  • redshadow

    redshadow

    30 stycznia 2012, 10:09

    bedzie dobrze:)