Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót po raz setny:)


Wracam, nie to żebym już tak nie miała. Ale nie umiem się rozstać z Wami:) 
Żeby nie było, to że nie robiłam wpisów nie oznacza, że się poddałam. Tylko z czasem ostatnio było kiepsko, bo uczelnia pochłaniała mnie w 100%. Na szczęście mam to za sobą:)
Teraz postaram się prowadzić regularnie ten pamiętnik.

A jak z moją dietą? 
Ostatnio bardzo dobrze. Jestem z siebie naprawdę dumna - jakoś straciłam ochotę na słodycze. A to było moją wielką zmorą:) Ale udało się i teraz mogę się obejść bez tego:)
Z ćwiczeniami też dobrze mi idzie. Kupiłam sobie hantelki więc ćwiczę ramiona, a poza tym ostatnio przekonałam się do biegania. I jestem naprawdę z siebie dumna. Dzięki temu, że mam tyle ruchu, mam niezmierzone ilości energii. I tu jest problem, bo strasznie mnie nosi, ledwo co usiedzę na miejscu na zajęciach :D
Ale nie chcę zapeszyć:) Więc już się nie chwalę. 

A co tam u Was? 
Mam sporo do nadrobienia w Waszych pamiętnikach;)
  • fitnessmania

    fitnessmania

    30 marca 2017, 13:51

    A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi