Wiosna idzie! tak twierdzi pogodynek z TV, czas więc podkręcić tempo odchudzania ! W styczniu było bardzo dietowo, w lutym słabiej (celowo), a marzec to luz (chociaz oczywiscie nawyk pięciu posilków dziennie+ orbitrek-zachowany w 90%) , ale fajnie bo jem teraz z 1800 -2700 kcal po diecie 1000 kcal i nie przytyłam (ale też nie chudnę). Metabolizm uznaję za podkręcony (sądzę że wpływ na to ma też fakt, że leczę moją niedoczynność tarczycy), i ogłaszam powrót do dietowania. Cel: chcę 1-go lipca zobaczyć 6 z przodu (taką pewną 6, a nie 6,99 ) Chcę lato przywitać bez stresu przed lustrem, i bez bezkształtnych tunik.
dziś już zaliczony orbitrek 45 minut, w planach Mel B (nogi, brzuch, pośladki)
poziomka1905
7 kwietnia 2013, 20:08ow! to wspaniale ze na stabilizacji -1800-2700 nie tyjesz! Ja po moim jednym dniu wczoraj z 2200kcal. dziś rano na wadze 1.5kg na plusie! teraz bede jechała na tysiącu i zobaczymy ale chudnąć muszę :) najwyzej okreoj ekalorie :( super ze tak dobrze i zdrowo sie odchudzasz, zazdroszcze !
PewnaPannaM
7 kwietnia 2013, 16:49Powodzenia z 6 :) ja też chcę:D
Desperacka
7 kwietnia 2013, 15:36Powodzenia ;) nie ma co się obijać bo faktycznie wiosna może nam zrobić niespodziankę ;)
briget1983
7 kwietnia 2013, 14:10U nas za oknem już wiosennie:) Niestety mija dziecina bardzo chora, nawet nie możemy pospacerować. Mam nadzieję że jej minie szybko, bo tak to nawet nie mam ochoty nic robić. Na plus to to że w w weend nie zgrzeszyłam słodkim:)
Kamila112
7 kwietnia 2013, 13:48Miłego dnia :)
say.julie
7 kwietnia 2013, 11:00No słońce potrafi zadziałać na samopoczucie. :) Powodzenia!
kingusia138
7 kwietnia 2013, 10:49u mnie dziś słoneczko ! :)) nareszcie , aż żyć się chce ! :)