Schudlam, od kilku miesiecy utrzymuje wage, uniknelam efektu yoyo, nie tyje, ale nie moge ruszyc dalej. Ilekroc zaczynam diete, trwam w niej 2-3 dni, a pozniej zawsze wpadnie 'cos' co podbija kalorie do tego stopnia, ze nie chudne (mimo oribtreka). A to za duzo owocow (czeresnie, maliny, truskawki) a to jakis grill, czy lody w upale. Wrrrrrrr Musze w koncu pozbierac kuper i ruszyc dalej, bo w innym wypadku utkne w tym punkcie na stale..![]()
poziomka1905
20 lipca 2013, 11:45Hej Kochana, ciesze sie ze twoja waga jest stabilna, a reszta sie nie przejmuj. Wszystko w swoim czasie. Na pewno sie uda ruszyc dalej skoro tego chcesz. Moze jakies 2 miesiace w jesieni kiedy wiesz ze i grilla i lodow i zadnych imprez nie bedzie.. Najwazniejsze ze cwiczysz. Ja jestem spowrotem, ale na Vitalie jeszcze nie wrocilam. niebawem sie zbiore i napisze wpis co sie dzieje.. Dziekuje za zainteresowanie moja osoba. Powodzenia. Buzie..
holka
13 lipca 2013, 15:05A ja suma sumarum schudłam tylko 4 kg...było 7 ale pozostało z tego jedynie 4 kg...więc jest to przy mojej wadze efekt niewidoczny ... chodzę na pilates czasem na orbitrek ale wciąż jakieś "coś" przeszkadza mi w tym,żeby naprawdę zacząć chudnąć...Ty już i tak osiągnęłaś jakis etap o którym napisałas w pierwszym zdaniu...Teraz pora na realizację kolejnych celów...czego Ci serdecznie życzę :)
briget1983
12 lipca 2013, 14:35Dokładnie to samo mam, tyle że ja nie schudłam od stycznia...:(
ojtajolunia
11 lipca 2013, 17:02Ja też stoję w martwym punkcie, daje sobie jeszcze 2 tygodnie i jak nie ruszy ty zrobię jakiś szok swojemu organizmowi ha ha pt głodówka 1 dzień;-)
SexyKitty
11 lipca 2013, 15:19Kochana, ja tak miałam przez 1,5 roku. Waga ciągle 67-65 kg i nic mniej. Ale wtedy jadłam 5 posiłków. Teraz jem najczęściej 3, czyli kiedy jestem głodna i waga w końcu ładnie spada :). Trzymam kciuki za Ciebie :)