Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu szkoła.
6 stycznia 2014
Idę skoczyć z mostu. Przynajmniej taką mam ochotę. Żegnaj, szczęście. Witaj, szkoło. Z nadmiaru chujowych ludzi wokół siebie i stresu chyba zacznę siwieć. Kurwa. Wczoraj ćwiczyłam pół godziny z Mel B, było całkiem fajnie. Trzymam dietę, całkiem. Będę się bardziej pilnować. Kurwa. Nie mam siły pisać idę opłakiwać koniec ferii świątecznych.
Straciatella2014
8 stycznia 2014, 12:30uwierz mi, ze za pare lat bedziesz tesknic i wracac pamieca do szkoly, kiedy bedziesz musiala sie martwic praca, tym czy wystarczy Ci na zycie, czynsz, oplaty itp...szkola to najlepszy okres, nic Cie nie obchodzi...jedyne co to nauka.