efekty są pozytywne i negatywne
zacznijmy od tych negatywnych.
Wejście w najwyższą zalecaną ilość błonnika pokarmowego w ciągu dnia spowodowało że musiałam jeść więcej białka z kasz a za razem okrojenie białka zwierzęcego
i dzięki czemu po przerwie 2 letniej powróciła opryszczka bo zapomniałam brać suplementy
dziś wracam do witamin w mięsie i nabiale!
pozytywne zmiany:
przestawienie błonnikowych potraw na rano do obiadu a tłustych na noc spowodowało że wypiłam wczoraj ze 4 litry płynów ale w nocy sikać nie musiałam! W nocy mniej się budziłam.
Średniodobowe spożycie kcal od niedzieli to 1910 kcal :).
Zobaczymy czy przez zmianę 1 porcji kaszo warzyw (tak aby wejść w błonnik ok 25-30) na rzecz mięsa spowoduje wzrost kcal i na jaki poziom. Węgle dziś uzupełnię cukrem z izotoniku :).