Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zmęczenie/ jabłka z kokosem


od kilku dni na śniadanie jem jabłko 

podobnie na drugie sniadanie

skubnę kiszonej z wiadra (wczoraj kupiłam 3 kg wiaderko na przecenie bo ważność do 15 luty) cena wiadra nie wiele wyższa niż 0,5 kg woreczka :)

trochę białej rzodkwi

ok 13 rzucam się na mięcho z rosołu (dziś 2 udka z kuraka - ponieważ na ile waży pl nie mogą się zdecydować co to udko to moje była ta część nogi bez pałki) ok 55 g białka mięsnego - że nie jem białek roślinnych (to co w warzywach i kokosie) trudno zaliczać do białek to szału nie ma

ok 16 mnie strasznie przymuliło (ale co tu się dziwić jak prawie tłuszczu nie było, białka, trochę energi z 2 jabłek nie za dużych - to i tak nieźle że na czymś takim 9 h funkcjonowałam przyzwoicie).

to zrobiłam sobie szaleństwo:

30 g wiórek kokosowych zmieliłam, dodałam 2 łyżki miodu, cynamon, imbir, goździki,

skropiłam oliwą z oliwek patelnię wrzuciłam plasterki jabłka na nią dorzuciłam tą cudownie pachnącą miksturę kokosową - wyszło jak grzane jabco z bułką tartą - niebo w gębie 

oj chętnie bym zjadła placki z jabłkami i kokosem ale musze poczekać aż bedę sprawdzać tolerancję jajec 

na razie mogę tylko z bułką kokosową :) ale też smaczne

a co do kapuchy = juz wiem co  z nia nie tak że nie jeste w stanie zezrec surowej - za kwasna ale jak ja ją w zimnym rosole wytaplam to wchodzi bo mniej kwaśna wiec juz skladników odzywczych się nie muszę pozbywać :)

uzależnienie nie przeszło jeszcze,,,,,

  • kronopio156

    kronopio156

    4 lutego 2015, 09:01

    Oj..ciężko mi znależć smakującą mi kapuche kiszoną...Na studiach mijałam mały sklepik osiedlowy, w którym była taka właśnie i po wyjsciu wyjadałam już z woreczka, taka pyszna była.

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      4 lutego 2015, 09:14

      hm smak też nam się zmienia w zależności od stanu odżywienia i chorobowego - u mnie są dni (od małego brzdąca co jeszcze do przedszkola nie chodził) że mogę zjeść cebulę jak jabłko, cytrynę jak pomarańczę a są dni że nie jestem w stanie. A w ogóle mam wrażenie że mam spuchnięty język i jest mi gorąco w buzi a tą kiszonką sobie chłodzę jamę ustną.... takie mam wrażenie

    • kronopio156

      kronopio156

      4 lutego 2015, 09:16

      :D dobre!

  • migotka69

    migotka69

    3 lutego 2015, 21:07

    ja też ostatnio żrę kiszonki :) uwielbiam!

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      3 lutego 2015, 22:11

      zdrowe i tanie :) i niedocenione

    • dzoann

      dzoann

      3 lutego 2015, 23:21

      ja se sklaniam powoli do jakiejs samorobki kiszonkowej, na obczyznie mi brakuje tego, a na starosc sie docenia takie rzeczy:P

  • JedenastyMarca93

    JedenastyMarca93

    3 lutego 2015, 18:40

    nie moglabym jesc tak jak Ty jesz... ale podziwiam za wytrwalosc

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      3 lutego 2015, 20:02

      sama się dziwię- strasznie nudne to moje jedzenie a za razem uzależniające,,,,,, nie czaję o co chodzi ale w sumie na tym się lepiej czuję - może jak moje osłabienie minie to zacznę normalne spożywcze zachcianki mieć.

  • artosis

    artosis

    3 lutego 2015, 18:16

    ja mialam takie czyszczenie jelit wczoraj ,ze lepiej nie mowic i dzis rano wzrost wagi - no coz cala ta sol z kapuchy nie poszla na marne :D chyba narazie mi wystarczy kiszonej :D

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      3 lutego 2015, 18:20

      ja nie wiem o co kaman ale poprostu jem ją codziennie kolejny tydzień a wcześniej też chociaż raz w tyg musiała być.... ale ja nie jem błonnika zbożowego więc mnie tak nie czyści ale zawsze coś czysci (waga wzrasta jak w jelitach zostają resztki)

    • artosis

      artosis

      3 lutego 2015, 19:01

      ja sie spodziewam wzrostu wagi po duzej iloci soli ,a kapucha to sama sol , ktora zatrzymuje mi wode , bo ile w jelitach zostaje tego ustalic nie sposob