Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
inhalator na ścianie zgodnie z sugestią
kutkutdak...


ostatni raz jak siedziałam w poradni była burza 

a pomieszczenie małe białe (jak słońce świeci bo w deszczu to szare i ponure) i kolor czyli to co odbija się w lustrze oraz obwoluty książek. 

To jak szefunio pojechał sobie na szkolenie do KrK (jako wykładowca) to sobie powiesiłam:

inhalator na ścianie